Ambasada RP w Rzymie przestrzega turystów i pielgrzymów przed plagą kradzieży, która dotyka Wieczne Miasto. Kieszonkowcy najczęściej działają w środkach transportu, na dworcach i przy najbardziej zatłoczonych miejscach turystycznych. Celem złodziei powszechnie padają rzeczy pozostawione w samochodach zaparkowanych na parkingach.
„Ty oglądasz Koloseum, oni oglądają Ciebie. Kto taki? Borseggiatori (czyt. borsedżiatori)… czyli kieszonkowcy. Uważaj na nich, szczególnie w tłocznych miejscach! Pilnuj swoich dokumentów i pieniędzy!” – to jedno z ostrzeżeń jakie polska placówka dyplomatyczna opublikowała na platformie X. W grupach turystycznych działających w mediach społecznościowych i dotyczących Rzymu praktycznie codziennie pojawiają się informacje o kradzieżach, które w zatłoczonym mieście stają się coraz bardziej zuchwałe.
– Trzymałam rękę cały czas na nerce z dokumentami a jednak wystarczyła sekunda odwrócenia uwagi przez przepychającego się w metrze mężczyznę i zostałam bez niczego – czytamy w jednym z wpisów na Facebooku. Turyści przestrzegają się szczególnie przed kilkuosobowymi grupami dzieci i nastolatków, krążących po ulicach z kartonami w ręku. Policja przestrzega, że dla złodziei nie ma „świętych miejsc” i można zostać okradzionym nawet w bazylikach i kościołach.
Na rządowej stronie Polska we Włoszech (https://www.gov.pl/web/wlochy/informacje-dla-podrozujacych-do-wloch) napisano: „Pilnuj swoich dokumentów, rzeczy wartościowych i pieniędzy. Nie trzymaj ich w jednym miejscu. W miejscach publicznych zawsze miej oko na swoją torbę lub bagaż. Czasami wystarczy postawienie torby na chodniku lub ławce, na której siedzisz, by zostać okradzionym. Kradzieże w miejscach turystycznych zdarzają się naprawdę często”.