Pentagon i wywiad USA przygotowują plan pomocy dla Ukrainy, polegający na dostarczaniu najnowszych danych wywiadowczych na temat ruchomych wyrzutni rakietowych, aby ukraińska armia mogła je w porę zniszczyć - podaje "New York Times".
Powołując się na anonimowych rozmówców w Pentagonie i agencjach wywiadu, nowojorski dziennik pisze, że propozycja wsparcia Ukrainy stale uaktualnianymi danymi wywiadu, które pozwolą określić ruchy wyrzutni rakietowych typu ziemia-powietrze nie została jeszcze zaaprobowana przez Biały Dom, ale jest przedmiotem poważnej debaty.
Administracja prezydenta Baracka Obamy zezwoliła już na udostępnianie Ukrainie ograniczonych danych wywiadowczych. Według rozmówców "NYT", nie jest jednak pewne, czy Biały Dom zgodzi się kolejne kroki, które oznaczałyby konfrontację z Rosją oraz głębsze zaangażowanie USA w konflikt na Ukrainie.
W amerykańskiej administracji toczy się debata na temat tego, czy Waszyngton powinien ograniczyć pomoc dla Kijowa do wspomagania go w walce z prorosyjskimi terrorystami, czy też - jak pisze "NYT" - należy "wysłać mocny sygnał dla Putina, agresywnie pomagając Ukrainie namierzać rakiety, których dostarcza Rosja".
W piątek Pentagon oraz Departament Stanu poinformowały, że od strącenia malezyjskiego Boeinga 777 dostawy rosyjskiej borni na Ukrainę drastycznie wzrosły.
Dane wywiadowcze, jakie już teraz Amerykanie przekazują Ukrainie, mają charakter "historyczny", to znaczy, że są to "informacje sprzed kilku godzin lub dni i nie są wystarczająco aktualne, by na ich podstawie przeprowadzić atak z powietrza lub inną operację" - pisze nowojorski dziennik, powołując się na wysokiej rangi przedstawiciela administracji.
"Ciężarówki przewożące pociski rakietowe przemieszczają się często, nierzadko przekraczając granicę w tę i z powrotem" - wyjaśnia jeden z rozmówców "NYT". Toteż najnowsze dane wywiadu są konieczne, by uniknąć sytuacji, w której "chybienie celu spowoduje ofiary wśród ludności cywilnej lub ukraińskie pociski wylądują na terytorium Rosji, dając Putinowi pretekst do eskalacji konfliktu" - kontynuuje rozmówca dziennika.
"Amerykanie mają też dowody na to, że Rosja wystrzeliwuje rakiety ze swego terytorium w kierunku ukraińskich celów wojskowych" - pisze dalej "NYT".
Waszyngton dostarcza Ukrainie nieofensywne wyposażenie wojskowe warte około 33 mln dol. "Ale w Kongresie podnoszą się głosy przedstawicieli obu partii, wzywające do dostarczenia Ukrainie broni, amunicji, pojazdów wojskowych oraz zorganizowania szkoleń wojskowych" - podaje gazeta.
Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, generał Martin Dempsey powiedział niedawno, że zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego, to "groźna eskalacja konfliktu, który teraz stanowi już zagrożenie dla całej Europy i USA".
Rosjanie "w widoczny sposób weszli na drogę, która prowadzi do umocnienia ich pozycji w całkiem inny sposób nie tylko w Europie Wschodniej, ale też Europie, a także w odniesieniu do USA" - pisze "NYT", cytując dowódcę amerykańskich sił zbrojnych.