W piątkowym głosowaniu Parlament Europejski przyjął skandaliczną rezolucję przygotowaną przez polityków polskiej opozycji pod wodzą byłego premiera Donalda Tuska.
Choć dokument w głównej mierze dotyczy społeczno-gospodarczych kwestii mających na celu przeciwdziałanie skutkom pandemii koronawirusa, to w rezolucji znalazł się dość zaskakujący fragment. Polskie władze krytykowane są za plan organizacji wyborów prezydenckich w maju.
O tym, że taka rezolucja czeka w PE, mówił niedawno, również w naszej stacji, europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
W jednym z wywiadów prof. Zdzisław Krasnodębski zwraca uwagę, że antypolski dokument, sądząc po sformułowaniu, które znalazło się w tekście, wyszedł najprawdopodobniej z Polski.
Oprócz wskazań dotyczących unijnej solidarności i pomocy dla krajów członkowskich w obliczu pandemii koronawirusa oraz propozycji programów naprawczych, w rezolucji pojawił się też rozdział dotyczący praworządności. We fragmencie poświęconym Polsce, europosłowie „ubolewają nad krokami podjętymi przez polski rząd, a mianowicie zmianą kodeksu wyborczego wbrew wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego i innym przepisom prawa, w celu przeprowadzenia wyborów prezydenckich w środku pandemii, co może zagrozić życiu obywateli polskich i podważyć koncepcję wolnych, równych, bezpośrednich i tajnych wyborów przewidzianą w polskiej konstytucji”.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie