Do siedmiu osób wzrósł bilans ofiar śmiertelnych intensywnej i krótkiej burzy z gradobiciem, która przeszła w nocy ze środy na czwartek nad północną Grecją – informuje agencja Reutera.
Na popularnym wśród turystów Półwyspie Chalcydyckim u wybrzeży Morza Egejskiego wiatry osiągały prędkość ponad 100 km na godzinę. W regionie ogłoszono stan wyjątkowy.
Według świadków burza, która powaliła drzewa i pozrywała dachy domów, trwała zaledwie kilka minut.
Jak podała grecka policja, wśród zabitych jest dwoje starszych Czechów, których przyczepę kempingową porwał wiatr; kobieta z 8-letnim synem z Rumunii, którzy zginęli, gdy wiatr zwalił dach restauracji w kurorcie nadmorskim; dwóch Rosjan, mężczyzna i chłopiec, zabici w wyniku zwalenia się drzewa koło hotelu. Zwłoki siódmej niezidentyfikowanej dotychczas ofiary znaleziono w morzu.
Według władz rany odniosło około 100 ludzi, głównie turyści. Jak poinformował rzecznik rządu Stelios Pecas, 23 osoby są w szpitalu, a stan zdrowia jednej kobiety jest krytyczny.
#Greece #Grecja 6 turystów zginęło w tornadach na północy kraju. pic.twitter.com/sq1EZZU0UK
— Jacpoludek (@Jacpoludek) 11 lipca 2019
Big lightning strike in #Thessaloniki skyview, in North #Greece #Weather #heavyrain #eu pic.twitter.com/Ao52zgIMSJ
— GcRap (@The_Georgios) 10 lipca 2019
At least 6 people have died and 65 injured after a storm struck Halkidiki, Greece.
— TicToc by Bloomberg (@tictoc) 11 lipca 2019
The high winds toppled trees, cut power and overturned vehicles pic.twitter.com/yOkLZwHCqQ