Dopóki nie poczuję, że moje dziecko będzie żyło na zadbanej planecie, nie zamierzam sprowadzać na ziemię kolejnej osoby – twierdzi piosenkarka Miley Cyrus.
– Ziemia jest zła. Robimy jej to samo, co kobietom. Po prostu bierzemy i bierzemy i oczekujemy, że nadal będzie dawać. To jest wyczerpujące. Ona nie może już produkować. Zamieniliśmy ziemię w kupę g*wna, a ja nie zamierzam przekazywać tego mojemu dziecku. Dopóki nie poczuję, że moje dziecko będzie żyło na zadbanej planecie, nie zamierzam sprowadzać na ziemię kolejnej osoby, by musiała się z tym mierzyć. My, Millennialsi, nie chcemy się rozmnażać, bo wiemy, że ziemia tego nie udźwignie – powiedziała Cyrus.
– Kiedy okazuje się, że to nie jest jeden z naszych celów (rodzenie dzieci – przyp. red.), jesteśmy osądzane i mocno krytykowane. Jeśli nie chcesz mieć dzieci, ludzie mówią o tobie, że jesteś zimną dziw*ką bez serca, która nie potrafi kochać – stwierdziła piosenkarka.