Pięć pozbawionych głów zwłok znalazła wczoraj policja w stanie Michoacan, na zachodzie Meksyku. To kolejne ofiary rywalizacji między dwoma potężnymi kartelami narkotykowymi na tym obszarze.
Ciała pięciu mężczyzn, których wiek oszacowano na 30-40 lat, znaleziono w dwóch miejscach na obrzeżach miasta Morelia, stolicy stanu Michoacan. W jednym z miejsc zbrodni policja znalazła również kartkę z odręcznym napisem: "Teraz my tu jesteśmy - z poważaniem CJNG".
CJNG to akronim hiszpańskiej nazwy kartelu narkotykowego Jalisco New Generation, który w Michoacan toczy obecnie walkę o wpływy z kartelem Caballeros Templarios.
Morelia uchodziła dotąd za stosunkowo bezpieczne miasto w porównaniu z innymi częściami stanu, jednak od niedawna i tam obserwuje się eskalację przemocy. 23 grudnia policja znalazła ciało wiceburmistrza jednej z dzielnic, zastrzelonego we własnym samochodzie. Kilka miesięcy wcześniej, we wrześniu, na drodze pod Morelią czterech sprawców zabiło maczetami deputowanego stanowego parlamentu.
Jalisco od pewnego czasu rozszerza działalność na Michoacan, wypierając stamtąd Caballeros Templarios, znienawidzonych przez miejscowych za haracze, jakie wymuszali od właścicieli przedsiębiorstw i zwykłych mieszkańców. Przeciw temu gangowi od maja zawiązywały się wśród mieszkańców grupy samoobrony, które według władz były niekiedy wspierane właśnie przez Jalisco. W maju rząd zwiększył obecność policji i wojska, ale nie złagodziło to napięć na tym obszarze.