Wstań wcześnie rano, weź lornetkę i obserwuj zjawisko, które powtórzy się za 1000 lat

Wielbicieli astronomii i obserwacji nieba czeka, i to dosłownie na dniach, spore widowisko. Na scenie kosmosu pojawiła się nowa kometa – C/2025 F2 (SWAN) – i wszystko wskazuje na to, że wiosną stanie się jednym z najciekawszych obiektów do obserwacji. By dziś ją dostrzec musimy wstać wcześnie rano - ok. godz. 4 i mieć lornetkę lub teleskop. Kometa z każdym dniem staje się jednak coraz jaśniejsza. Optymalnym dniem do jej obserwacji będzie 1 maja, gdy znajdzie się najbliżej Słońca.
Obecnie kometę można spróbować dostrzec tuż przed świtem, nisko nad północno-wschodnim horyzontem, w gwiazdozbiorze Pegaza. Już niedługo Specjaliści zalecają obserwacje z dala od miast, których światła mogą utrudnić oglądanie astronomicznego zjawiska, Najlepsze rezultaty można uzyskać, korzystając z lornetki lub teleskopu.
Kometa C/2025 F2 (SWAN) została odkryta bardzo niedawno, bo pod koniec marca. I co ciekawe, jak podaje portal spidersweb.pl – nie przez wielkie obserwatoria czy kosmiczne teleskopy, a przez grupę astronomów amatorów, którzy niezależnie natknęli się na tajemniczy obiekt przeglądając publicznie dostępne zdjęcia wykonane przez sondę kosmiczną SOHO.
"SOHO to misja NASA, wspierana przez Europejską Agencję Kosmiczną, od lat bada Słońce i jego otoczenie. Jednym z jej narzędzi jest kamera SWAN (Solar Wind Anisotropies), która po raz kolejny dała astronomii nowe odkrycie – wcześniej w 2020 r. to samo urządzenie pomogło zidentyfikować kometę C/2020 F8 (SWAN)", wyjaśnia spidersweb.pl.
Kometa C/2025 F2 (SWAN) przybyła z głębokiego kosmosu. Astronomowie zakładają, że C/2025 F2 pochodzi z tzw. obłoku Oorta – hipotetycznego rezerwuaru lodowych ciał niebieskich, który otacza Układ Słoneczny w odległości od 2000 do nawet 5000 jednostek astronomicznych (AU). Jedna AU to około 150 mln km – czyli średnia odległość Ziemi od Słońca. Nietrudno więc policzyć, że mówimy o dystansach sięgających nawet 750 mld km.
"Obłok Oorta, choć nigdy bezpośrednio nie zaobserwowany, jest uznawany przez naukowców za źródło większości komet długookresowych. Znajdujące się tam obiekty krążą w mroźnej ciemności, aż coś zaburzy ich orbitę i skieruje je ku Słońcu. Tak właśnie mogło być z C/2025 F2", czytamy w cytowanym wyżej portalu.
Źródło: Republika, spidersweb.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

Pilne: Nie będzie rozejmu na Ukrainie. Zawieszenie broni potrwa tylko do północy

Macierewicz: sytuacja posła Mateckiego jest dramatyczna, a to wybitny człowiek

Wielkie patriotyczne spotkanie w Lublinie! Spotkajmy się 26 kwietnia
