Błaszczak o "sukcesie" relokacyjnym Tuska: Polska może być szantażowana przez Brukselę
Były szef MON, wiceprezes PiS Mariusz Błaszczak wyjaśnia we wpisie na X, jaka jest rzeczywista prawda o dzisiejszym rzekomym "sukcesie" rządu Tuska w sprawie mechanizmu relokacji.
Może być szantażem
Pakt Migracyjny stał się obowiązującym prawem dopiero po objęciu rządów przez Tuska. Szkodliwe unijne przepisy zostały więc wprowadzone dopiero wtedy, gdy w Brukseli mogli mieć całkowitą pewność, że polski rząd nie będzie się temu sprzeciwiał.
Polska przyjęła ponad milion uchodźców z Ukrainy. Z tego powodu powinniśmy być całkowicie zwolnieni z Paktu Migracyjnego. Tak się jednak nie stało, bo Polska trafia do drugiego koszyka i może ubiegać się tylko o roczne wyłączenie. Unia Europejska będzie mogła co rok decydować czy Polska ma obowiązek przyjmować nielegalnych migrantów lub ponosić wysokie opłaty za odmowę ich przyjęcia.
To dodatkowy mechanizm, który może być szantażem - albo zgadzacie się na kolejny "unijny eksperyment" w dziedzinie np. energetyki, bezpieczeństwa czy edukacji, albo przyjmujecie nielegalnych migrantów.
Pamiętajmy, że rząd PO-PSL już raz zgodził się na mechanizm automatycznej relokacji. To wtedy obecny wiceminister obrony z PO, a wtedy rzecznik rządu, mówił że jesteśmy "gotowi na praktycznie każdą liczbę" nielegalnych migrantów. Dopiero zwycięstwo PiS w 2015 roku spowodowało, że Polska sprzeciwiła się temu mechanizmowi
- ocenił Mariusz Błaszczak.
Źródło: Republika, onet.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X