Macron skomentował napięcie Chiny - Tajwan. Dostał MOCNĄ odpowiedź!
Francuski prezydent Emmanuel Macron nie mógł darować sobie komentarza, jeśli chodzi o konflikt na linii Chiny-Tajwan. Jego komentarz został ostro skrytykowany przez republikańskich polityków USA. Mike Gallagher, przewodniczący komisji Izby Reprezentantów ds. Komunistycznej Partii Chin, w poniedziałkowym wywiadzie dla stacji Fox nazwał słowa Matrona "żenującymi, haniebnymi i naiwnymi geopolitycznie". Co takiego powiedział...?
Szef komisji Izby Reprezentantów d.s. Chin, Chris Smith, uznał, że twierdzenia Macrona "wyglądają jak zdrada demokratycznego Tajwanu". Dodał, że jeżeli Francja "istotnie ma zamiar porzucić państwa demokratyczne na rzecz brutalnego komunistycznego reżimu, Stany Zjednoczone powinny ponownie ocenić swoje stanowisko wobec Francji".
"Chińska Partia Komunistyczna stanowi znaczące wyzwanie dla społeczeństw Zachodu, dla naszego bezpieczeństwa ekonomicznego i sposobu życia. Francja powinna zdawać sobie sprawę z tego zagrożenia", dodał Todd Young z senackiej komisji spraw zagranicznych.
Departament Stanu uznał, że wypowiedzi prezydenta Francji są mniej kontrowersyjne, niż może się wydawać. "Stanowiska USA i europejskich sojuszników co do (chińskich) wyzwań są bardzo zbliżone", stwierdził rzecznik departamentu Vedant Patel. Biały Dom podkreślił zaś doskonałą współpracę i koordynację z Francją.
Prezydent Francji Emmanuel Macron w drodze powrotnej z wizyty w Chinach powiedział, że Europa musi się oprzeć presji, by stać się "naśladowcą Ameryki". Odnosząc się do napięć między Państwem Środka a USA w sprawie statusu Tajwanu, ostrzegł, że wielkim ryzykiem dla Europy jest "uwikłanie się w kryzysy, które nie są nasze". Macron rozmawiał na pokładzie samolotu z dziennikarzami, między innymi Politico.
Zobacz też: Główny problem Macrona: trzeba uniezależnić się od… USA
Francuski prezydent stwierdził, że "wielkim ryzykiem", przed którym stoi Europa, jest to, że "zostanie uwikłana w kryzysy, które nie są nasze, co uniemożliwia jej budowanie swojej strategicznej autonomii". "Nie chcemy popadać w logikę 'blok kontra blok'", dodał.
Macron, który w czasie wizyty w Chinach spędził około sześciu godzin z prezydentem Xi Jinpingiem, dyskutował z dziennikarzami o swojej ulubionej teorii "strategicznej autonomii" Europy - w której Francja odgrywałaby rolę przewodnią.
Wystąpienie Macrona zostało natomiast bardzo ciepło przyjęte przez Pekin. Według rządowego dziennika "Global Times" sygnalizuje ono, iż "strategia USA dążąca do wciągnięcia Europy (w plan) powstrzymywania Chin zabrnęła w ślepią uliczkę".
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Czy rzekome wykroczenia drogowe stały się pretekstem do skazania działacza prolife? Ordo Iuris składa apelację
Fani oburzeni po koncercie Kazika w Zielonej Górze. Muzyk najpierw przeprasza, potem się wycofuje
Sójka krytykuje rząd Tuska za oszczędzanie na zdrowiu Polaków: to są cięcia na pacjentach