Ulicami Londynu i innych brytyjskich miast przeszło tysiące propalestyńskich demonstrantów. Ludzie protestowali przeciwko izraelskim atakom lotniczym na Strefę Gazy podczas walk z islamistycznym ugrupowaniem Hamas od 10 do 21 maja.
W brytyjskiej stolicy protestujący wzywali do nałożenia sankcji na Izrael. Część uczestników manifestacji niosła palestyńskie flagi lub była nimi owinięta; odpalali zielone i czerwone race dymne. Inni nieśli transparenty z hasłami: „Wolna Palestyna", „Stop bombardowaniom Gazy", „Stop wojnie" czy „Sankcje na Izrael".
- Protesty miały także miejsce w Bristolu, Peterborough i Nottingham - podaje dziennik „The Guardian".
Organizatorzy protestu, Kampania Solidarności z Palestyną (PSC), podjęli decyzję o kontynuowaniu akcji pomimo ogłoszenia w piątek rano zawieszenia broni między Izraelem a Strefą Gazy po 11-dniowych działaniach zbrojnych.
W Manchesterze tysiące osób zebrało się w Piccadilly Gardens na imprezie organizowanej przez Manchester Palestine Solidarity Campaign, w której wzięło udział także wiele innych grup.
Zawieszenie broni, w którego wypracowaniu pośredniczył Egipt, zakończyło kampanię, podczas której izraelskie siły bombardowały Strefę Gazy atakami lotniczymi, odpowiadając na ostrzeliwanie Izraela z Gazy przez palestyńskich bojowników.