- Reforma konstytucyjna na Ukrainie powinna zostać przeprowadzona za zgodą Doniecka i Ługańska - oświadczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Ławrow odwołał się do mińskich porozumień dotyczących statusu Donbasu.
- Co się tyczy reformy konstytucyjnej, która też została zapisana w mińskich porozumieniach, to jest tam mowa o tym, że reforma konstytucyjna, obejmująca zapewnienie szczególnego statusu Donbasu, będzie przeprowadzana po uzgodnieniu z Ługańskiem i Donieckiem - zaznaczył szef rosyjskiej dyplomacji.
Status pod opieką czwórki normandzkiej
- To, m.in., miała monitorować tzw. normandzka czwórka (przedstawiciele Francji, Niemiec, Ukrainy i Rosji) - powiedział Ławrow, jak pisze agencja Interfax-Ukraina, na konferencji prasowej w Moskwie po rozmowach ze swym odpowiednikiem z Madagaskaru.
Zdaniem Ławrowa istnieje lista spraw zatwierdzonych w mińskich porozumieniach, które obowiązkowo powinny figurować w reformie konstytucyjnej, ustalonej z Donieckiem i Ługańskiem; to kwestie języka, decentralizacji, finansowych, gospodarczych, socjalnych i wyborczych pełnomocnictw, szczególnych związków gospodarczych tych regionów z Rosją.
Możliwość zmiany struktury państwa
Na pierwszym posiedzeniu komisji konstytucyjnej w Kijowie w poniedziałek prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nie wykluczył przeprowadzenia referendum ws. struktury państwa. Jednocześnie zaznaczył, że w dalszym ciągu jest przeciwny (popieranemu przez Rosję) pomysłowi federalizacji państwa, lecz opowiada się za decentralizacją władzy na rzecz regionów.
W lutym w stolicy Białorusi pod egidą przywódców Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec zawarto porozumienie, zakładające m.in. rozejm między ukraińską armią a prorosyjskimi separatystami. Prezydent Poroszenko powiedział wówczas, że Ukraina zawsze będzie w pełni niepodległym, unitarnym państwem i nie ma ustaleń w sprawie autonomii regionów czy federalizacji kraju.