W Niemczech w ubiegłym roku zarejestrowało się 1,1 mln uchodźców, a oprócz tego nawet pół miliona może przebywać w kraju nielegalnie – wynika z obliczeń niemieckiego MSZ. Oznacza to, że w sumie w ciągu ostatniego roku do Niemiec napłynęło 1,6 mln przybyszów.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Niemiec uważa, że wiele imigrantów nie zawiadamia o swoim przybyciu, bo boi się deportacji. Dziennik "Bild" przekonuje także, że osoby te nie mogą pracować legalnie i często angażują się w działalność przestępczą.
Niemcy zniosą kontrolę na granicach
Jednocześnie niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere zapowiedział, że Niemcy zniosą kontrole na granicach. Powodem jest zmniejszona liczba imigrantów. Według systemu "Easy" służącego do rejestracji imigrantów, w marcu do Niemiec przedostało się 20 tys. osób. W lutym było ich ponad 61 tys., a w styczniu 92 tys.
Niemcy zaostrzyły kontrole na granicach w 2015 roku po masowym napływie ludzi do tego kraju. W marcu zmniejszyła się liczba imigrantów przybywających do kraju. Prawdopodobnie ma to związek z zaostrzeniem przepisów imigracyjnych w całej UE i zamknięciem granic przez Austrię.
Agencja Frontex opublikowała dane, z których wynika, że w 2015 roku do krajów Europy oficjalnie uciekło 1,8 mln osób z Bliskiego Wschodu. Aż 1,1 mln z nich przyjęły Niemcy, które były głównym celem imigrantów.
Ostatnio Angela Merkel zaostrzyła przepisy dotyczące przyjmowania imigrantów do Niemiec. Ma to związek ze spadkiem poparcia dla obecnej kanclerz i rosnącym poparciem skrajnie prawicowych ugrupowań.
CZYTAJ TAKŻE:
Kryzys imigracyjny. Grecja odsyła uchodźców do Turcji