Nie przebrzmiały jeszcze echa słów Bidena, który wyborców Trumpa nazwał "śmieciami", a wyborcy w USA żyją już nowym tematem związanym z rządzącą (jeszcze) tym krajem administracją Demokratów. Poruszenie wywołały bilbordy stawiane na polecenie Kamali Harris przy linii granicznej z Meksykiem, których treść zachęca nielegalnych imigrantów do wtargnięcia na teren USA.
Donald Trump zdobywa poparcie Amerykanów m. in. obiecując im odesłanie - "tam skąd przyszli" - nielegalnych imigrantów. Dla Harris, jak i całej administracji Bidena, wydają się być oni oczekiwanymi gośćmi (być może dlatego, na co zwracają uwagę Republikanie, że mogą oni posłużyć do "twórczego skorygowania" wyniku wyborów).
Profil Służby w akcji opublikował właśnie bilbord, sygnowany przez amerykańskie Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich ds. Zatrzymań Imigracyjnych (OIDO). Treść znajdująca się na bilbordzie jest de facto zachętą do nielegalnego przekroczenia granicy USA, gdyż informuje o pomocy jakiej nielegalni imigranci mogą się spodziewać po wtargnięciu na teren Stanów Zjednoczonych.
"Kamala Harris stawia takie bilbordy przy linii granicy. Powiedzcie mi, czy to już jest oficjalne zachęcanie do przejścia przez granice? Bo Imigrant widzący taki baner wie z niego, że jak ją przekroczy i nie daj Boże, zostanie zatrzymany, to otrzyma darmową pomoc prawną", czytamy na profilu Służby w Akcji.
Jak informuje profil, OIDO jest niezależne od Senatu i Kongresu i odpowiada jedynie bezpośrednio przed Sekretarzem Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA (DHS).
"Obecnie sekretarzem jest Alejandro Mayorkas. Został zaprzysiężony na to stanowisko 2 lutego 2021 roku przez prezydenta Joe Bidena. Mayorkas jest pierwszym sekretarzem DHS o pochodzeniu latynoskim i imigranckim. Jego kadencja obejmuje szeroki zakres działań związanych z bezpieczeństwem, w tym nadzór nad agencjami takimi jak CBP, TSA i ICE oraz zarządzanie sprawami imigracyjnymi."
Źródło: x.com/Służby w akcji, Republika