Jeszcze rok temu, burmistrz Waszyngtonu protestowała ramię w ramię z aktywistami Black Lives Matter i chciała obcinać policyjny budżet. Teraz, podczas największej fali zbrodni od przeszło dwudziestu lat, polityk Partii Demokratycznej zmienia zdanie i chce wzmacniać siły porządkowe.
Zeszłego lata, burmistrz Waszyngtonu Muriel Bowser nazwała jedną ze stołecznych ulic na cześć ruchu Black Lives Matters, protestowała przeciw policyjnej brutalności i zapowiadała obcięcie stróżom prawa funduszy oraz przeznaczenie ich na świadczenia socjalne.
Politycy Partii Demokratycznej usiłują odciąć się od postulatów defundacji policji, gdyż stały się one wysoce niepopularne wśród społeczeństwa, zmęczonego rosnącą przestępczością. Na dodatek, demokraci dali oręż do ręki swoim politycznym rywalom - republikanom.
D.C. Mayor Muriel Bowser asked the city council earlier this month to approve $11 million in supplemental budget funds to hire 170 more officers for the Metropolitan Police Department.https://t.co/3V21i1ltgo
— WashTimesLocal (@WashTimesLocal) August 10, 2021
W Nowym Jorku, Atlancie i Seattle politycy demokratów porzucili pomysł cięć w budżecie policji, będący populistyczną zagrywką po śmierci czarnoskórego George'a Floyda, który zmarł podczas policyjnej interwencji w Minneapolis. W Kongresie ustawa o policji nazwana na cześć Floyda - promowana przez wiceprezydent Kamalę Harris, gdy była jeszcze senatorem - pozostaje w martwym punkcie już ponad rok.
Szybko rosnąca przestępczość zmusiła rządzących do odwrotnych kroków. Ci sami politycy, którzy żądali refundacji policji, teraz jak lwy walczą więc o jej dofinansowanie. Nowy Jork przeznaczył na utrzymanie porządku publicznego dodatkowe 200 mln dolarów (planował odjąć miliard), kalifornijskie Oakland o 38 mln (chciano obniżki o 150 mln), Austin - liberalny bastion w konserwatywnym Teksasie, pod presją republikanów uchwaliło największy budżet policyjny w historii miasta.
Defund the police mieliśmy po przemianowaniu MO w policję. Zapytaj kogoś pamiętającego lata 90., jak to się skończyło. https://t.co/9rJJF9xVqM
— Der Eisbahnleiter (@KLodowiska) August 10, 2021
W Waszyngtonie, Muriel Bowser poprosiła radę miejską w zeszłym miesiącu o 11 milionów dolarów, aby zatrudnić 170 nowych funkcjonariuszy. Po serii strzelanin, radni zgodzili się na stworzenie 40 dodatkowych etatów w policji.
Burmistrz stolicy odmawia komentarza na temat drastycznej zmiany poglądów. Ogranicza się do stwierdzenia, że reaguje na falę zbrodni i prośby szefa miejskich stróżów prawa. 16 lipca zabłąkana kula śmiertelnie trafiła 6-letnią dziewczynkę na hulajnodze. 22 lipca dwie osoby zostały ranione w strzelaninie tuż obok centrum miasta. 23 lipca, koło stadionu baseballowego, ranione zostały z broni palnej kolejne trzy osoby.
A 6-year-old girl was killed and five adults were injured Friday night in a shooting in southeast Washington, D.C., according to police.
— Dr. Jimmy Yam (@JimmyJoeYam) July 19, 2021
The victims were black but the shooter was not a police officer, so #BLM reacted as they always do.#mondaythoughts pic.twitter.com/XvCydqG7hU
Fala przemocy zagroziła demokratom u władzy i dała republikanom paliwo do krytyki przeciwników. Sondaże pokazują, że amerykańscy wyborcy sprzeciwiają się cięciu budżetów policyjnych. Sondaż z zeszłego miesiąca wykazał, że około dwie trzecie respondentów jest zdania, iż przestępczość się nasila, a 7 na 10 popiera dofinansowanie policji. Tylko 22% było temu przeciwnych.
Wobec tego, oportunistyczni demokraci zmuszeni byli do kolejnego skrętu w swojej polityce. Jak długo on potrwa - czas pokaże.