Brytyjski parlament poparł rewizję przepisów, które zabraniają eutanazji.
Ustawa mająca na celu legalizację eutanazji została odrzucona przez brytyjski parlament pięć lat temu dzięki zdecydowanej reakcji środowisk katolickich, anglikańskich, żydowskich i muzułmańskich. W trakcie ostatniej debaty większość poparła jednak „potrzebę rewizji tej regulacji”.
Brytyjskie organizacje promujących „śmierć na życzenie”, powołują się badania, według których ma ona ponad 80-procentowe poparcie społeczne.
Przeciwko dopuszczeniu eutanazji opowiada się część środowiska medycznego na Wyspach. Prawie 1500 brytyjskich lekarzy podpisało list adresowany do Królewskiego Uniwersytetu Medycznego, który w ostatnim czasie wykazuje chęć zmiany od dawna ugruntowanej postawy przeciwnej eutanazji.
Coraz więcej spraw dotyczących eutanazji jest rozpatrywanych przez brytyjskie sądy. W listopadzie ubiegłego roku, 49-letni Phil Newby przegrał w Sądzie Najwyższym apelację, w której wnioskował o zniesienie zakazu wspomaganego samobójstwa.
Według obecnie obowiązującego na Wyspach prawa "kto zachęca lub wspomaga samobójstwo naraża się na karę do 14 lat pozbawienia wolności”.