Chiny: Sąd nakazuje mężczyźnie zapłacić byłej żonie za prace domowe

W przełomowym orzeczeniu sąd rozwodowy w Pekinie nakazał mężczyźnie zrekompensowanie żonie za prace domowe, które wykonywała podczas ich małżeństwa. Kobieta otrzyma 50 000 juanów (7700 USD; 5460 GBP) za pięć lat nieodpłatnej pracy.
Sprawa wywołała ogromną debatę w Internecie na temat wartości pracy domowej.
Z akt sądowych wynika, że mężczyzna identyfikowany nazwiskiem Chen, po ślubie w 2015 roku, w zeszłym roku złożył pozew o rozwód ze swoją żoną o nazwisku Wang.
Początkowo była niechętna do rozwodu, ale później zażądała rekompensaty finansowej, argumentując, że Chen nie wziął na siebie żadnych obowiązków domowych ani opieki nad dziećmi dla ich syna.
Sąd Okręgowy Fangshan w Pekinie orzekł na jej korzyść, nakazując mu płacenie jej miesięcznych alimentów w wysokości 2000 juanów, a także jednorazową wypłatę 50 000 juanów za prace domowe, które wykonała.
Sędzia przewodniczący powiedział dziennikarzom w poniedziałek, że podział majątku wspólnego pary po zawarciu małżeństwa zwykle wiąże się z podziałem majątku materialnego.
- Ale prace domowe stanowią wartość niematerialną - powiedział sędzia.
Orzeczenie zapadło zgodnie z nowym kodeksem cywilnym obowiązującym w tym roku. Zgodnie z nowym prawem małżonek jest uprawniony do dochodzenia odszkodowania w przypadku rozwodu, jeśli ponosi większą odpowiedzialność za wychowanie dziecka, opiekę nad starszymi krewnymi i pomoc partnerom w ich pracy.
BBC News
Komentarze
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Obajtek tłumaczy sprawę uchylenia mu immunitetu. Mówi o politycznej zemście za połączenie Orlenu z Lotosem
Koalicja 13 grudnia balansuje nad przepaścią. Hołownia ma żądanie, które Tusk traktuje jako "szantaż"
Prof. Piotrowski: Sędziowie mogą dokonać oceny, czy rozporządzenie ministra jest zgodne z Konstytucją
"Sąd dokonał nieuprawnionej merytorycznej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów". Jest ruch prokuratury ws. Nowaka
Najnowsze

Koalicja 13 grudnia balansuje nad przepaścią. Hołownia ma żądanie, które Tusk traktuje jako "szantaż"

Prof. Piotrowski: Sędziowie mogą dokonać oceny, czy rozporządzenie ministra jest zgodne z Konstytucją

Żurek chce wykluczenia sędziów. Tak tłumaczy swój apel
