Izraelska policja poinformowała, że żołnierz i cywil zostali ranni w poniedziałek w wyniku ataku nożownika w Jerozolimie Wschodniej. Napastnik został zastrzelony. Policja nazwała to zdarzenie „atakiem terrorystycznym".
Do zdarzenie doszło w pobliżu dzielnicy Szejch Dżarra w Jerozolimie Wschodnie. To miejsce, w którym potencjalne eksmisje palestyńskich rodzin wywołały masowe protesty i przyczyniły się do wybuchu 11-dniowego konfliktu zbrojnego między Izraelem a bojownikami ze Strefy Gazy.
Wojsko podało, że jeden z rannych mężczyzn jest izraelskim żołnierzem.
- Żołnierz otrzymał pomoc medyczną na miejscu zdarzenia i został ewakuowany do szpitala w celu dalszego leczenia - zaznaczono w oświadczeniu.
Izraelskie służby medyczne poinformowały, że rannych mężczyzn w wieku ok. 20 lat przewieziono do pobliskiego szpitala.
Na ten moment służby nie podały żadnych szczegółów dotyczących napastnika. Jednak policja nazwała go „terrorystą".
- Zwykle w ten sposób określa się Palestyńczyków - poinformowała agencja AP.
Czwarty dzień utrzymuje się wynegocjowane przy egipskim pośrednictwie zawieszenie broni między Izraelem a radykalną organizacją palestyńską Hamas utrzymuje.
Antony Blinken, który jest sekretarzem stanu USA ma odwiedzić region w tym tygodniu. Wszystko w celu przeprowadzenia rozmów z izraelskimi, palestyńskimi, egipskimi i jordańskimi przywódcami.