John Kerry ubolewa z powodu aresztowania indyjskiej wicekonsul generalnej w USA. - Sekretarz stanu rozumie reakcje, jakie ten incydent wywołał w Indiach - powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu, przekazując stanowisko Kerry\'ego.
Aresztowanie 39-letniej Devyani Khobragade i sposób, w jaki została potraktowana przez policję, wywołały, podsycaną przez media, falę oburzenie w Indiach.
Przedstawiciele władz tego kraju mówią, że wicekonsul została zatrzymana i zakuta w kajdanki, kiedy odwiozła córkę do szkoły. Twierdzą, że do czasu zwolnienia za kaucją wysokości ćwierć miliona dolarów Khobragade siedziała w celi z narkomanami.
Według nowojorskiej prokuratury, Khobragade poinformowała, że płaci swej indyjskiej gosposi 4,5 tys. dolarów miesięcznie, podczas gdy faktycznie płaciła jej mniej niż wynosi płaca minimalna w USA. Wicekonsul nie przyznała się do winy. Jej prawnicy zapowiedzieli złożenie protestu przeciwko aresztowaniu, wskazując na immunitet dyplomatyczny Khobragade.
Indyjska agencja PTI poinformowała we wtorek, że Indie przygotowują odwet na dyplomatach amerykańskich, grożąc ograniczeniem ich przywilejów i żądając od nich ujawnienia, ile płacą swoim indyjskim pomocom domowym.
Rząd Indii podkreślił, że jest "wstrząśnięty i zbulwersowany" potraktowaniem wicekonsul w sposób "poniżający". Przedstawiciele władz indyjskich mówią też, że wicekonsul została potraktowana "nikczemnie i po barbarzyńsku". We wtorek przywódcy indyjskich partii politycznych odmówili spotkania się w Delhi z delegacją Kongresu USA.