Na lotnisku we Frankfurcie pewien Amerykanin próbował ominąć kontrolę bezpieczeństwa na lotnisku. Mężczyzna chciał dostać się do Niemiec, ponieważ… stęsknił się za dziewczyną.
Historię opisał serwis Deutsche Welle, powołując się na miejscową policję.
20-latek przyleciał z Waszyngtonu w niedzielę. Aby ominąć kontrolę, przebrał się za osobę z personelu sprzątającego. Na lotnisku założył kamizelkę odblaskową, złapał dwa czarne worki na śmieci i ruszył w kierunku punktu kontrolnego, udając, że próbuje opróżnić pojemnik na odpadki. Lokalna policja podała, że „czujna pracowniczka” lotniska dostrzegła u młodego mężczyzny brak identyfikatora. Amerykanin nie mówił także po niemiecku.
Pracownica powiadomiła policję, a ta zatrzymała 20-latka.
Amerykanin powiedział funkcjonariuszom, że wpadł na pomysł przebrania się za osobę sprzątającą i minięcia punktu kontroli. Nie widział bowiem żadnej legalnej możliwości spotkania ze swoją dziewczyną. Funkcjonariusze policji twierdzą, że mężczyzna nie byłby w stanie wjechać na teren Niemiec, nawet gdyby udało mu się przemknąć obok punktu kontrolnego – nadal byłby w strefie tranzytowej lotniska.
W poniedziałek 20-latek odleciał do Waszyngtonu.