Sąd wojskowy w Tajlandii skazał na 25 lat więzienia mężczyznę za zamieszczenie na Facebooku wpisów i zdjęć uznanych za obraźliwe dla tajlandzkiego króla. Jest to jeden z najsurowszych wyroków w takich sprawach w ostatnich latach.
58-letni biznesmen Tiensutham Suttijitseranee został uznany za winnego zamieszczenia oszczerczych materiałów na Facebooku - poinformowała jego prawniczka. Wyrok zapadł na rozprawie za zamkniętymi drzwiami. - Sąd tak zdecydował, ponieważ Tiensutham zamieścił w zeszłym roku pięć zdjęć z podpisami, które sąd uznał za oszczercze. Miał zostać skazany w sumie na 50 lat więzienia: 10 lat za każde zdjęcie, ale wymiar kary zmniejszono do 25 lat - powiedziała adwokatka. Jak tłumaczyła, karę zmniejszono, ponieważ Tiensutham przyznał się do winy.
Sąd nie pozwolił krewnym oskarżonego, ani dziennikarzom na wzięcie udziału w rozprawie. Króla Tajlandii, 87-letniego Bhumibola Adulyadeja, który wśród części poddanych cieszy się statusem półboga, chroni surowe prawo, przewidujące karę od trzech do 15 lat więzienia za zniesławienie, obrazę majestatu lub grożenie monarsze.
Po objęciu władzy w wyniku bezkrwawego zamachu stanu 22 maja 2014 roku junta generała Prayutha Chan-ochy rozpoczęła ściganie opozycjonistów i uczyniła walkę z wrogami monarchii jednym ze swoich priorytetów. Organizacja Amnesty International krytykuje bezprecedensową liczbę spraw karnych wszczynanych w Tajlandii za obrazę majestatu, w których od czasu puczu kilkanaście osób uznano za winne, z czego część skazano na kary pozbawienia wolności.
Wśród skazanych jest m.in. muzyk, któremu w sierpniu 2014 roku sąd wymierzył karę 15 lat więzienia za uwagi uznane za obraźliwe dla monarchy i umieszczone na Facebooku w latach 2010-2011.
Czytaj więcej:
Koniec stanu wojennego w Tajlandii? Premier chce wprowadzić szerokie uprawnienia armii