W związku z dramatyczną sytuacją jaka miała miejsce na węgierskim dworcu Keleti, władze Niemiec i Austrii zgodził się przyjąć tysiące uchodźców z pominięciem procedur biurokratycznych. Teraz niemiecki rząd centralny zadecydował o uruchomieniu dodatkowych funduszy dla landów, które zajmują się imigrantami – podaje serwis BBC News.
Od piątku do Niemiec docierały grupy imigrantów, którzy wyruszyli z dworca kolejowego w Budapeszcie. Na dworcu w Monachium uchodźcy przywitani zostali brawami. Wszyscy imigranci zostali umieszczeni w domach tymczasowych oraz zaopatrzeni w wodę i jedzenie. Jak podają władze miasta, na miejscu pracują też tłumacze, którzy pomogą imigrantów w procesie rejestracji i ubiegania się o azyl.
W związku z nagłym napływem tysięcy imigrantów, dzisiaj rząd centralny Niemiec zadecydował o dofinansowaniu regionów, które zajmują się uchodźcami. Dodatkowe fundusze to około 6 miliardów euro.
Jednocześnie otwarte na imigrantów, niemieckie społeczeństwo krytycznie podchodzi do decyzji o przyjmowaniu uchodźców z pominięciem procedur oraz tymczasowym otwarciu granic.
W weekend kanclerz Merkel oraz kanclerz Austrii Werner Faymann podkreślili, że specjalne traktowanie dla grupy imigrantów koczującej w zeszłym tygodniu na węgierskim dworcu było akcją jednorazową. Szczególnie przyjmująca na siebie ciężar przyjmowania uchodźców Austria jest niezadowolona z biernej postawy wielu państw, a sam Faymann zaapelował o zwołanie szczytu Unii Europejskiej w sprawie migrantów.
Czytaj więcej:
Raport ONZ: 75 proc. imigrantów to mężczyźni
Kanclerz Austrii traci cierpliwość ws. uchodźców. „Dobra wola może być jedynie czasowa”