Stosy ciał płoną na ulicach, w krematoriach brakuje miejsca. Koronawirus w Indiach

Artykuł
Fot. Twitter/Nicola Careem

Epidemia koronawirusa zbiera w Indiach śmiertelne żniwo. W ciągu doby umiera tam średnio na COVID-19 ponad 1600 osób, a każdego dnia przybywa ok. 260 tys. chorych. Polowe krematoria pracują tam dzień i noc.

W ciągu ostatniej doby w Indiach wykryto 314 tys. przypadków koronawirusa. To najwięcej od początku pandemii. Żaden inny kraj nie odnotował tak dużej dziennej liczby zakażeń. Władze stanowe oskarżają sąsiednie stany o zatrzymywanie transportów tlenu.

Indie ustanowiły światowy rekord 314,8 tys. wykrytych dziennych przypadków koronawirusa, który jest wyższy o ponad 14 tys. od liczby zakażeń w USA z 8 stycznia.

Według danych indyjskiego ministerstwa zdrowia w ciągu ostatniej doby odnotowano 2104 zgony na Covid-19. Od początku epidemii koronawirusa w Indiach zmarło 184 tys. osób.

Z danych rządowych wynika, że w 146 dystryktach Indii stosunek wykrytych przypadków do przeprowadzonych testów wynosi ponad 15 proc.

W czasie drugiej fali epidemii koronawirusa, w przeciwieństwie do pierwszej z jesieni 2020 r., kiedy dzienna liczba infekcji nie przekroczyła 100 tys., brakuje tlenu medycznego.

Dyrektor szpitala św. Szczepana w południowym Delhi Satyendra Jain pierwszy wszczął alarm w środę po południu. W upublicznionym liście do władz miejskich oceniał, że tlen skończy się w ciągu czterech godzin.– Dzisiaj o godz. 14 zostaliśmy poinformowani przez dostawcę, że jego fabryka w Harjanie została zaplombowana i nie może dostarczyć tlenu – pisał.

Władze sąsiadującego z Delhi stanu Harjana zablokowały transporty tlenu z tamtejszych fabryk. Minister zdrowia Harjany Anil Vij w serii wpisów i wideo w mediach społecznościowych oskarżył rząd Delhi o „kradzież” tlenu, przeznaczonego dla szpitala w Faridabadzie.

Wstrzymanie transportów z fabryk Harjany doprowadziło do braków w kolejnych szpitalach Delhi. Prywatne szpitale zaczęły naciskać władze publicznie, informując, na ile godzin wystarcza tlenu w danej placówce.

„Wybłagaj, pożycz lub ukradnij. To kryzys narodowy” – „Indian Express” cytuje sędziego Vipina Sanghiego z Delhijskiego Wysokiego Sądu, który rozpatrywał skargę sieci prywatnych szpitali Max Healthcare. Sędzia wezwał rząd Indii do pomocy władzom stanowym.

Według danych rządowych Indie produkują 7,5 tys. ton tlenu medycznego, z czego 6,6 tys. ton trafia obecnie do stanów. Rząd premiera Narendry Modiego ogłosił zwiększenie dostaw do ośmiu najbardziej potrzebujących stanów. Sekretarz w ministerstwie zdrowia Rajesh Bhushan poinformował na konferencji prasowej, że tlen wykorzystywany w przemyśle, w tym z części hut stali, trafi do szpitali.

– Zespół działający 24 godz. na dobę i 7 dni w tygodniu, będzie mediował w sporach między stanami o dostawy tlenu – powiedział sekretarz Bhushan. – Zielone korytarze zostały utworzone, aby zapewnić szybki przejazd cystern z tlenem – dodał.

W Indiach nie ustają dyskusje o tragicznym wypadku w szpitalu w Nashiku ze środy, 21 kwietnia, gdzie przez usterkę zaworu w głównym zbiorniku tlenu zmarły 24 osoby.

– To był chaos, gdy lekarze i pielęgniarki próbowali reanimować pacjentów. Kiedy zorientowaliśmy się, że brakuje tlenu, krewni, w tym i ja, rzuciliśmy się po zbiorniki z tlenem stojące przy łóżkach pacjentów, którzy zmarli – opowiadał Vicky Jadhav. – Nie mogę pogodzić się z tym widokiem – dodał.

Źródło: PAP, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy