W sobotę, kobieta spowodowała groźny wypadek na pierwszym etapie wyścigu Tour de France. Trzymając transparent wysunęła się na drogę, powodując upadek Niemca Tony\'ego Martina i poprzez efekt domina wielu innych zawodników. Dzisiaj organizatorzy wyścigu wycofali zarzuty wobec niej.
30-letnia Francuzka, w trakcie wyścigu, wymachiwała transparentem z napisem: „Allez OPI-OMI”. W wyniku spowodowanego przez nią wypadku wielu kolarzy zostało poturbowanych, kilku poważnie.
I hope Omi & Opi are proud of you..
— Jasper Stuyven (@Jasperstuyven) June 26, 2021
On a serious note though; great to see still many spectators are loving our sport and cheering for us, but please, stay on the side of the road, not on the road! pic.twitter.com/0sU4yKR3nk
Żandarmi z Landerneau w regionie Bretanii zaapelowali do wszystkich świadków zdarzenia, by zgłaszali się na policję. Kobieta została zatrzymana w środę.
Jednak dzisiaj organizatorzy wyścigu wycofali zarzuty. Uznali, że incydent był nieszczęśliwym wypadkiem. Zaapelowali jednak do kibiców o rozsądek.
Dyrektor wyścigu Christian Prudhomme przypomniał, aby szanować uczestników wyścigu i dbać o bezpieczeństwo swoje oraz zawodników.
- Wycofujemy naszą skargę. Ale chcemy przypomnieć wszystkim o zasadach bezpieczeństwa podczas wyścigu. Jeśli przyjeżdżasz na Tour, trzymasz swoje dziecko, trzymasz swojego zwierzaka i nie przechodzisz niedbale przez jezdnię. A przede wszystkim szanujesz zawodników, to oni zasługują na pokazywanie na żywo w telewizji - powiedział.