Norweżka Marit Bjoergen wygrała w fińskim Kuusamo sprint techniką klasyczną, inauguracyjne zawody Pucharu Świata 2014/15 w biegach narciarskich. Justyna Kowalczyk odpadła w półfinale i została sklasyfikowana na siódmym miejscu.
Bjoergen w finale o 0,46 s wyprzedziła Słowenkę Katję Visnar i o 1,7 s rodaczkę Maiken Caspersen Fallę. To 67. pucharowe zwycięstwo w karierze 34-letniej Norweżki. Żadna inna biegaczka nie ma na koncie tylu triumfów.
Kowalczyk w eliminacjach osiągnęła 26. rezultat, ale potem wydawało się, że jest na dobrej drodze do sukcesu w Kuusamo. Do półfinału awansowała bez kłopotów i również w nim długo biegła zgodnie z planem. Podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego na ostatnim podbiegu prowadziła, ale gdy dotarła do jego szczytu potknęła się i upadła.
Powstałej straty nie zdołała już zniwelować. Do Bjoergen straciła 1,51 s. Druga była Rosjanka Natalia Matwiejewa - 1,14 straty. Półfinał z udziałem Polki okazał się wolniejszy od pierwszego i mimo zajęcia trzeciego miejsca nie znalazła się w gronie "szczęśliwych przegranych".
Narciarka z Kasiny Wielkiej zwykle nie imponuje formą w inauguracyjnych zawodach. Od 2008 roku w premierowych biegach cyklu zajmowała kolejno: siódme, dwunaste, siódme, dziesiąte i dwudzieste siódme miejsce. Wyjątkiem był poprzedni sezon, kiedy wygrała sprint także rozgrywany w stylu klasycznym w Kuusamo.
Pozostałe reprezentantki Polski w sobotę odpadły już w eliminacjach. Ewelina Marcisz była 39., Sylwia Jaśkowiec 52., a Kornelia Kubińska 61.
Kowalczyk okazję do rewanżu będzie miała już w niedzielę. Na ten dzień zaplanowano rywalizację w jej koronnej konkurencji - 10 km techniką klasyczną. W triumfie w niej podczas igrzysk w Soczi nie przeszkodziła Kowalczyk nawet złamana kość stopy.