Real Madryt, najbardziej utytułowana drużyna w historii europejskiej piłki nożnej, poniosła we wczorajszym meczu Ligii Mistrzów UEFA zaskakującą porażkę. Los Blancos ulegli bowiem 1:2 debiutującemu w prestiżowych rozgrywkach mistrzowi Mołdawii.
Nawet najlepszym zdarza się powinąć noga. Tak było i wczoraj - Real Madryt skompromitował się, ulegając na własnym stadionie Sheriffowi Tyraspol, dla którego jest to pierwszy sezon w Lidze Mistrzów.
Pierwszy gol zdobyli goście - wynik otworzył były piłkarz Legii Warszawa Jasur Jakszibojew. Los Blancos wyrównali w 65. minucie spotkania po golu Karima Benzemy z rzutu karnego.
Dziś chyba poznaliśmy dzbana tegorocznej edycji Ligi Mistrzów... wielki Real Madryt przegrywający na Santiago Bernabeu z mistrzem Mołdawii- Sheriffem Tyraspol 1:2!!! ???????????????????????????????????? #Real #REASHF #Sheriff pic.twitter.com/YzEqc0ADbT
— Patryk Barszcz (@PatrykBarszcz11) September 28, 2021
Pod sam koniec spotkania, w 90. minucie, trybuny madryckiego Estadio Santiago Bernabéu uciszył grający w barwach mołdawskiej drużyny Sebastien Thill z Luksemburga, popisując się świetnym strzałem, którym umieścił piłkę w siatce Realu.
Carlo Ancelotti, szkoleniowiec hiszpańskiego giganta starał się tłumaczyć swoich zawodników po blamażu, jakiego doznali przed własną publicznością.
- Przegraliśmy przez drobne szczegóły. Drużyna grała dobrze. Mogliśmy być dokładniejsi, ale trudno to wszystko wytłumaczyć - mówił włoski trener.
Sheriff Tiraspol w Lidze Mistrzów 2021/22 ⬇️
— Mateusz Stańczyk (@mati_stanczyk) September 28, 2021
4:0, 1:0 ???? Teuta ✅✅
1:0, 3:1 ???? Alashkert ✅✅
1:1, 1:0 ???? Crvena zvezda ⏸️✅
3:0, 0:0 ???? Dinamo Zagrzeb ✅⏸️
2:0 ???? Szachtar Donieck ✅
2:1 ???? Real Madryt ✅#UCL pic.twitter.com/Ys8HM7feVj
Mistrzowie Mołdawii zdają się nie mieć kompleksów - po dwóch meczach rozegranych w fazie grupowej Ligi Mistrzów są liderem swojej grupy, z dwoma zwycięstwami na koncie.