Wystartowała, jubileuszowa, 80. edycja Tour de Pologne. W tym roku rywalizacja składa się z siedmiu etapów. Wszystko rozpoczęło się w Poznaniu, gdzie wyścig powrócił po 16 latach. Start etapu zaplanowano z Placu Św. Marka na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Po przejechaniu ponad 180 kilometrów w województwie wielkopolskim kolarze finiszowali na torze wyścigowym Automobil Klubu w Poznaniu, gdzie przejechali jedną rundę o długości 4 km.
Etap rozpoczął się w dość szybkim tempie od ucieczki dnia – w składzie Kamil Małecki, Filippo Ridolfo, Norbert Banaszek, Patryk Stosz – która utrzymała prowadzenie do 127 kilometra. Trzy sprinty LOTTO na trasie wygrał Patryk Stosz. Norbert Banaszek wygrał natomiast PZU KOM w Suchym Lesie oraz Nagrodę Specjalną Soudal 95-lecia Tour de Pologne, a Kamil Małecki otrzymał Nagrodę Specjalną w Środzie Wielkopolskiej.
Ucieczka ostatecznie została doścignięta i zgodnie z przewidywaniami, o zwycięstwie zadecydowała walka najlepszych sprinterów. Sytuację w peletonie utrudniła natomiast kraksa, która miała miejsce na około sześć kilometrów przed metą. Kto jej uniknął oczywiście jechal dalej. Najmocniejszym atakiem na finiszu popisał się dobrze znany Tim Merlier. Reprezentant Belgii z zespołu Soudal Quick-Step dał z siebie wszystko i zwyciężył przed uzupełniającymi podium Olavem Kooijem oraz Fernando Gavirią. – Jestem bardzo szczęśliwy z mojego zwycięstwa, które jest pierwszym w Tour de Pologne. W ciągu ostatnich kilku tygodni dużo trenowałem z drużyną na dużych wysokościach w Val di Fassa, aby przygotować się do ostatniej części sezon. To zwycięstwo pokazuje, że dobrze się przygotowaliśmy. Finał był nieco nerwowy, ale udało mi się utrzymać w czołówce dzięki moim kolegom z zespołu. W ostatnim zakręcie wyszliśmy na czoło, tak jak planowaliśmy podczas porannego spotkania technicznego. Bert rozpoczął mój sprint, a ja zdołałem utrzymać prędkość tak wysoką, jak to tylko możliwe i ostatecznie jako pierwszy przekroczyłem linię mety. Myślę, że będzie jeszcze kilka etapów sprinterskich, na których chciałbym spróbować swoich sił. Ale oczywiście mamy tu dobry zespół do walki o zwycięstwo w klasyfikacji generalenej, więc będę gotowy, by pomóc kolegom z drużyny, jeśli zajdzie taka potrzeba. – deklaruje Tim Merlier.
Rzecz jasna Belg, jako zwycięzca etapowy, pierwszy założył żółtą koszulkę lidera klasyfikacji generalnej Orlen. Merlier nie żegnał się z podium, bowiem kilka chwil później odebrał także koszulkę lidera dla najlepszego sprintera Energa Grupa Orlen.
Podczas uroczystej ceremonii Polscy kibice doczekali się także naszych kolarzy. Najaktywniejszym zawodnikiem pierwszego etapu został Patryk Stosz.
Koszulkę w popularne grochy zaś dla lidera klasyfikacji górskiej otrzymał kolejny zawodnik Reprezentacji Polski, Norbert Banaszek. Na podium stanął również Maciej Paterski, który finiszował na bardzo dobrym szóstym miejscu i został najlepszym z polskich kolarzy podczas pierwszego dnia wyścigu.
Inauguracyjny etap 80. edycji Tour de Pologne stanął również pod znakiem nawałnicy, jaka przeszła przez Poznań i która o mało nie przerwała rywalizacji. Na szczęście organizatorzy stanęli na wysokości zadania i błyskawicznie uprzątnęli trasę i metę zawodów.
Mimo przygód z nawałnicą pierwszy dzień rywalizacji można zaliczyć do udanych. A to dopiero początek emocji i wspaniałej przygody z tegoroczną edycją Tour de Pologne.
Pierwszy etap zakończony, karawana jedzie dalej. Drugi dzień rywalizacji to najdłuższy dystans podczas tegorocznego wyścigu, bowiem etap liczy sobie 203 kilometry. Start z Leszna, a meta w Karpaczu, gdzie na kolarzy czeka 11 kilometrów pod Orlinek, nazywany także „Ścianą Płaczu”.