Solidarna Polska lobbuje za projektem ustawy o wolności słowa w internecie [wideo]
- Nie ma żadnych przeszkód, żeby rząd przyjął projekt ustawy "o wolności słowa w internecie", projekt jest gotowy, przeszedł też konsultacje, powiedział wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. - Prosimy o przyjęcie projektu przez Radę Ministrów, dodał inny wiceszef resortu Marcin Warchoł.
Zgodnie z założeniami projektu ws. wolności słowa w internecie serwisy społecznościowe nie będą mogły usuwać treści ani blokować kont użytkowników, jeśli treści na nich zamieszczane nie naruszają polskiego prawa. W razie usunięcia treści lub zablokowania konta użytkownika będzie miał on prawo złożenia skargi do serwisu. Serwis będzie musiał rozpatrzyć skargę w ciągu 48 godzin, a w razie rozstrzygnięcia niepomyślnego dla użytkownika ten będzie mógł się odwołać do Rady Wolności Słowa, która z kolei rozpatrzy odwołanie w ciągu siedmiu dni. Maksymalna kara, które będzie grozić serwisom za niezastosowanie się do przepisów, to 50 mln zł.
"Kilkanaście dni temu minister Ziobro skierował (...) pismo do pana premiera Morawieckiego, by tę ustawę przyjął", powiedział wiceminister Kaleta na poniedziałkowej konferencji prasowej w MS. Dodał, że "ustawa przeszła wiele konsultacji, jest gotowa do przyjęcia przez Radę Ministrów w każdym momencie".
Ministerstwo Sprawiedliwości wracało już do sprawy projektu ustawy "o wolności słowa w internecie" w styczniu ub.r., po tym jak administracja Facebooka zablokowała fanpage Konfederacji. Z kolei apel wiceministrów sprawiedliwości podczas poniedziałkowej konferencji prasowej został wystosowany po tym jak w piątek 3 lutego administracja platformy YouTube usunęła kanał Mediów Narodowych.
Projekt ustawy jest obecnie na etapie opiniowania w ramach prac legislacyjnych rządu - wynika z informacji na stronie Centrum Legislacyjnego Rządu.
Posłuchajcie całej konferencji.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Czy rzekome wykroczenia drogowe stały się pretekstem do skazania działacza prolife? Ordo Iuris składa apelację
Fani oburzeni po koncercie Kazika w Zielonej Górze. Muzyk najpierw przeprasza, potem się wycofuje
Sójka krytykuje rząd Tuska za oszczędzanie na zdrowiu Polaków: to są cięcia na pacjentach