„Republika po południu". Dmitrowicz: Jan Paweł II miał niesamowity kontakt z tłumem

Gość programu przypomniał, że wiadomym jest iż zamachowców było więcej
PAP/EPA/LUCIANO DEL CASTILLO

Gościem programu był Piotr Dmitrowicz z Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.

Tematem programu była 40. rocznica zamachu na Jan Pawła II. Piotr Dmitrowicz zaznaczył, że sprawca zamachu przedstawił dziesiątki wersji zdarzenia. Dodał, że to dlatego, aby jak najcięższe było dotarcie do prawdy.

- Ali Ağca przedstawił co najmniej pięćdziesiąt wersji tego, co się wtedy wydarzyło. Śledztwa pozostawiają wiele do życzenia. Przez całe lata, śledztwa prowadzone przez Włoski Wymiar Sprawiedliwości. One zostawiają wiele do życzenia. Mamy bardzo dużo tropów - powiedział.

Piotr Dmitrowicz nawiązał do katastrofy w Smoleńsku. Zauważył, że im więcej różnego rodzaju zeznać podają sprawcy, tym odnalezienie prawdy jest coraz trudniejsze.

- Warto przypomnieć problem katastrofy smoleńskiej. Sprawcy mnożą dziesiątki zeznań, często wykluczających się tak, aby jeszcze trudniej było zdemaskować prawdę - zauważył.

Gość programu przypomniał, że wiadomym jest iż zamachowców było więcej. Jednak, jak dodał, nadal nie wiemy ile dokładnie padło strzałów.

- Musimy czekać i mieć nadzieję, że wszystko kiedyś wyjdzie na jaw. Na ten moment wiemy, że oprócz Ali Ağca'y był jeszcze co najmniej jeden turek. Nie wiemy ile padło strzałów. Nigdy nie została również zbadana kula, którą został postrzelony Jan Paweł II - powiedział.

Dmitrowicz opowiedział o pierwszych godzinach po zamachu na Jana Pawła II oraz tym, jakie działania zostały podjęte, by uratować jego życie.

- Dramatyczny było moment przewożenia Jana Pawła II do kliniki. Przejazd trwał tylko 8 minut. To niesamowite, ponieważ normalnie to mogłoby być nawet 22 min. To były dramatyczne chwile. Dopiero po kilku godzinach operacji był komunikat, że wszystko jest pod kontrolą - przypomniał.

Piotr Dmitrowicz powiedział, ze Jana Pawła II wyróżniał niesamowity kontakt z tłumem.

- Jan Paweł II był papieżem, który otworzył się na zwykłych wiernych. Miał niesamowity kontakt z tłumem. To było coś, co go wyróżniało - powiedział na koniec.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy