– Gdyby zamordowano geja i zrobili to skinheadzi to już bym widział jakie płachty całe by były, a tak to na gazeta.pl był taki kwadracik, wielkości takiej i na tej samej wysokości, co informacja, że zespół "Ich Troje" obchodzi 20-lecie. A potem on zszedł ze strony głównej, bo inne, jakże ważkie informacje, go zastąpiły – powiedział, komentując fakt, że dzisiejsze gazety nie poświęcają zbyt dużo uwagi wczorajszemu zamachowi we Francji, Rafał Ziemkiewicz.
– Męczeństwo za wiarę, bo śmierci francuskiego księdza przy ołtarzu, z rąk fanatyków islamskich, inaczej zakwalifikować nie można – powiedział publicysta. Dodał, że dzisiejsze gazety nie poświęcają temu wydarzeniu zbyt wiele. – Nie wiem czy to dlatego, że zamach przestał być jakimkolwiek newsem, czy dlatego, że to zamordowano księdza. Gdyby zamordowano geja i zrobili to skinheadzi to już bym widział jakie płachty całe by były, a tak to na gazeta.pl był taki kwadracik, wielkości takiej i na tej samej wysokości, co informacja, że zespół "Ich Troje" obchodzi 20-lecie. A potem on zszedł ze strony głównej, bo inne, jakże ważkie informacje, go zastąpiły – ocenił publicysta. – Chyląc czoła, oddając hołd, chcę zwrócić uwagę na to, czy w Polsce zauważyli państwo 86-letniego proboszcza? – zapytał Ziemkiewicz. Zdaniem publicysty "to też jest sygnał, w jak fatalnym stanie we Francji jest Kościół, a Francja to najstarsza córa Kościoła Katolickiego".
Publicysta zauważył także, że księża we Francji "żyją w strachu". – Strach przed wygłaszaniem kazań, przed wypowiadaniem się gdziekolwiek, poza ściśle biblijnymi tematami tak, żeby można było się obronić, że oni się nie wtrącają, nikogo nie próbują nawracać – wskazał. – Niech to nie zabrzmi jakoś strasznie i zuchwale z mojej strony, ale Pan Bóg, który czuwa nad wszystkim, posługuje się nawet bandytami do swoich celów. Być może uznał, że Francja potrzebuje tej krwi męczeńskiej, żeby tam się zaczęło coś odradzać, co mogłoby budzić nadzieję. W każdym razie uważam, ze taką nadzieję trzeba mieć – zakończył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zamach w Normandii. Dramat trwał 40 min. Sprawcy nagrywali, jak mordują księdza