Władze Zakopanego w liście otwartym skrytykowały stwierdzenie filozofa i profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego Jana Hartmana, który stwierdził, że „krzyż zabija i należy go usunąć z Giewontu” - czytamy w najnowszym numerze "Gazety Polskiej Codziennie".
Lewicowy publicysta umieścił taki wpis na Twitterze, nawiązując do tragicznej burzy w Tatrach, podczas której zginęły cztery osoby, a rannych zostało ponad 150. Według włodarzy Zakopanego to „ideologiczny atak”, któremu należy się sprzeciwić.
Po tragicznej burzy w Tatrach, podczas której życie straciły cztery osoby, a rannych zostało ponad 150, prof. Jan Hartman na swoim blogu napisał, że jeśli stawia się na jakiejś górze wielki krzyż, to wiadomo, że stanie się ona celem „nazbyt tłumnych” wycieczek, ze wszystkimi tego konsekwencjami. „A jeśli ten krzyż jest gigantyczną masą metalu, to znacząco zwiększa prawdopodobieństwo porażenia osób przebywających na szczycie w czasie burzy. Gdyby nie był to krzyż, lecz metalowa wieża, dawno by ją rozebrano. Ale krzyża nikt nie ruszy, z lęku przed Kościołem i katolikami. Tam, gdzie w grę wchodzi ideologia i władza kulturowa, bezpieczeństwo się nie liczy” – napisał prof. Hartman.