Zakochał się w „amerykańskiej żołnierce”. Puściła go z torbami
30-letni mieszkaniec powiatu olkuskiego poznał w internecie kobietę podającą się żołnierza amerykańskiej piechoty morskiej. Miłosna przygoda nie skończyła się dobrze, gdyż rzekoma marine rozpłynęła się w powietrzu, kiedy tylko wyczyściła konto bankowe nieszczęśnika.
Mężczyzna poznał rzekomą amerykańską żołnierkę na początku roku w mediach społecznościowych. Kobieta twierdziła, iż jest żołnierzem Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych i stacjonuje w Syrii. Ich znajomość szybko przerodziła się w internetowy romans.
Po pewnym czasie, „żołnierka” powiedziała swojemu polskiemu adoratorowi, że wysłała do Polski paczkę zawierającą pół miliona dolarów, które miała zarobić podczas misji w Syrii. Wkrótce potem poinformowała go, że paczka z jej pieniędzmi utknęła gdzieś na granicy i może zostać skonfiskowana. Poprosiła go o pożyczkę, którą obiecała mu oddać zaraz po wyjaśnieniu sytuacji. Zakochany mężczyzna przystał na takie rozwiązanie.
Nie były to jednak jedyne pieniądze, jakie przekazał Amerykance. Wkrótce zaufał jej tak bardzo, że dał jej nawet login i hasło do swojego konta, aby ta mogła dokonywać przelewów sama. Kobieta obiecywała mu, że spotkają się, kiedy tylko przyjedzie do Polski na wakacje.
Nie ufaj amerykańskim „żołnierzom”
W dniu, w którym kobieta miała przylecieć do Polski, mężczyzna otrzymał wiadomość SMS, według której jego znajoma z Ameryki uległa wypadkowi. Osoba podająca się za lekarza napisała, że to był jedyny kontakt, jaki udało im się odnaleźć na jej telefonie i przekazał, że leczenie będzie kosztowało 4,5 tysiąca dolarów.
30-latek zapłacił. Uwierzył, że pani marine przyjedzie do niego jak tylko dojdzie do siebie. Nie przekonał go nawet pracownik banku, który ostrzegał go, że mógł paść ofiarą tzw. oszustwa nigeryjskiego.
Wkrótce okazało się, że ostrzegający miał rację. Po wyłudzeniu od mężczyzny 85 tysięcy złotych, kobieta znikła bez śladu. Dwa dni temu mężczyzna w końcu zdecydował się zgłosić sprawę na policję. Policjanci gromadzą teraz informacje i ustalają szczegóły przestępstwa. Szanse na to, że złapią złodziejkę i odzyskają pieniądze są jednak minimalne.