Wyciek przed egzaminem z języka polskiego. Będzie drugie podejście

Przed egzaminem gimnazjalnym z języka polskiego na Twitterze pojawiła się informacja o zarysie tematu tekstu własnego – potwierdził Marcin Smolik, dyrektor CKE. Gdy zostanie ustalone, w której szkole dopuszczono się "przecieku", jej uczniowie powtórzą egzamin.
– Na 20 minut przed egzaminem z języka polskiego na Twitterze jakaś uczennica opublikowała informacje o zarysie tematu z języka polskiego – powiedział dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik. Zaznaczył, że nie było przecieku treści całego arkusza egzaminacyjnego.
– Zgłosiliśmy to na policję. Jeżeli policji uda się ustalić, kto to zrobił, w jakiej szkole do tego doszło – bo to musiał zrobić dyrektor szkoły, nauczyciel – to w tej szkole zostanie unieważniony egzamin dla wszystkich zdających – powiedział dyrektor CKE. Podkreślił, że konsekwencje poniesie też dyrektor szkoły i nauczyciel.
Smolik zaznaczył, że wyciek treści arkuszy egzaminacyjnych jest powodem, dla którego arkusze trafią do szkół dopiero w dniu egzaminu.
– Gdyby arkusz trafił do szkoły dzień wcześniej, mogłaby zostać ujawniona cała jego treść, a to skutkowałoby unieważnieniem egzaminu w całym kraju – poinformował.
Dyrektor CKE podał, że informacja o zarysie tematu na Twitterze pojawiła się o 10:39.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
SPRAWDŹ TO!
NATO uruchamia Wschodnią Straż. Kolejne wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego
Kurzejewski: obecni rządzący chcą przyzwyczaić Polaków, że drony będą spadać, że jest niebezpiecznie
Amerykański ośrodek analityczny zbadał sprawę rosyjskich dronów nad Polską. Podaje, jaki był cel Kremla
Najnowsze

Szykuje się kolejna afera. Ogromne nieprawidłowości w realizacji programu Czyste Powietrze

Betlejemskie organy sprzed 800 lat znów zagrały

Brytyjski koncern BAE Systems partnerem PGZ w produkcji amunicji 155 mm
