Gościem Piotra Nisztora w programie "Rozmowa Ściśle Jawna" był prezes Totalizatora Sportowego Olgierd Cieślik. Rozmowa z gościem dotyczyła procesu przejęcia przez TS segmentu rynku hazardowego, jakim są automaty do gier.
- Jesteśmy już bardzo blisko, zgodnie z naszymi ostatnimi zapowiedziami te prace trwają pełną parą. (…) Pierwsze legalne salony do gier na automatach będą otwarte już pod koniec miesiąca. Czyli zgodnie z zapowiedziami pod koniec drugiego kwartału – mówił Olgierd Cieślik
- Jest to, jakby nie było, dość skomplikowany proces technologiczny. Pod względem zabezpieczeń, samej architektury rozwiązań, która została przygotowana. Co spowodowało, jak to często w projektach złożonych technologicznie, że te przesunięcia się zdarzają – dodał
- W ramach pewnego patriotyzmu gospodarczego, chcielibyśmy budować nowe kompetencje w kraju. Co wiąże się również z tym, że mniej środków zostanie wyprowadzonych za granicę. Czyli zaangażowanie firm zagranicznych będzie mniejsze. A te środki będą zainwestowane w kraju – zaznaczył prezes Totalizatora Sportowego
- Przeprowadziliśmy wiele badań przed rozpoczęciem tego pilotażu. Przypomnę, że w pilotażu będzie ponad 1200 maszyn w mniej więcej pięćdziesięciu lokalizacjach. Te badania wskazywały na konieczność przygotowania, dostarczenia klientowi różnorodności – powiedział Cieślik
- Będziemy równomiernie do dostaw otwierać kolejne salony. Przewidujemy, że na dzień 1. lipca powinno to być ok. 130 automatów. Chcemy mniej więcej do końca września zamknąć się z umiejscowieniem 1200 sztuk – kontynuował prezes
- Mówi się, że budżet państwa będzie zarabiał już od pierwszego spinu. Trzeba pamiętać, że ta rozrywka jest opatrzona podatkiem 50% od różnicy pieniądza granego, a wygranego. A więc każda taka gra będzie już obarczona podatkiem, przekazywanym już bezpośrednio do budżetu – oznajmił gość
- Jeśli chodzi o skale przedsięwzięcia, przy maksymalnym obłożeniu rynku, do którego dopuszcza ustawa, czyli 38 000 automatów to mogą być kwoty rzędu 300 – 500 milionów złotych rocznie - uzupełnił
- Zgodnie z ustawą nie możemy zachęcać, nawet nie możemy informować, nie możemy promować. Także mamy nadzieję, że nasi gracze nas odnajdą, i że wraz z zagęszczeniem sieci, ta wiadomość o tym, że legalny rynek już istnieje będzie – powiedział Olgierd Cieślik