Jak informuje Gazeta Polska, prokuratura wszczęła śledztwo ws. podejrzewania nieujawnionego źródła dochodu Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich.
Sprawa dotyczy m.in. słynnej wilii w Kazimierzu Dolnym, która miała być zakupiona za nieudokumentowany dochód. Sprawa była badana przez CBA w 2007 r. i miała kryptonim „Krystyna”.
W marcu 2007 r. na jaw wyszły rozmowy Józefa Oleksego, byłego premiera i biznesmena Aleksandra Gudzowatego.
Jak mówił wtedy Oleksy – kupili przecież w Kazimierzu całe wzgórze od Jaśka Wołka. To jest ten artysta. Byłem tam. Piękne. Też nie wiem na kogo, bo nie na siebie, ale sam Jasio wybierał, przyjaciel mojej żony. Ale ich sprawa, ja nikomu nie zazdroszczę. Tylko że gdyby ktoś się zawziął, to apartament u Krauzego to jest minimum 4,5 mln zł – przecież to jest 400 m, tam chodzi po 11 tys. metr, to policz sobie, ile to kosztuje, ten 400-metrowy apartament. Dom w Kazimierzu – nie umiem tego wycenić, ale na pewno jest to droga sprawa. Jazgarzew – 6 ha działki z asfaltową drogą zrobioną do samego domu przez pola. I to nie jest wszystko! Ma tego majątku trochę. Jak zderzysz jego wynagrodzenia prezydenckie, a nawet Joli dochody... Żeby nie wiem jak się naharował, to nie uzbiera tyle, ile potrzebuje na wylegitymizowanie tego - zauważył podczas rozmowy Józef Oleksy.
Śledztwo zostało umorzono w 2010 r. Teraz prokuratura ponownie przyjrzy się sprawie dochodów Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich.