Wiceminister Cieszyński o sytuacji na Śląsku: Warto przypomnieć dwie rzeczy
Wciąż patrzymy na liczbę zgonów na tysiąc, czy milion mieszkańców, to w tych statystykach Polska wyróżnia się na plus względem innych krajów - ocenił w rozmowie z Katarzyną Gójską w programie Telewizji Republika wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
– Warto przypomnieć dwie rzeczy. Po pierwsze te wyniki, które obserwujemy dzisiaj, są w istotnej części pokłosiem tego, że obserwujemy dalszą akcję badania pracowników przemysłu wydobywczego na Śląsku i to jest takie działanie, które już trwa od trzech tygodni - wyjaśnił Janusz Cieszyński.
– W ramach tego zostało zrealizowanych 50 tysięcy testów dla przedstawicieli tej grupy zawodowej i ich rodzin, ponieważ wiemy, że warunki funkcjonowania w kopalni są takie, że tam szczególnie łatwo jest doprowadzić do sytuacji, w której jest łatwy sposób zarażenia się - kontynuował.
– My o tym, że będą te wyniki spływały z kopalń, już od kilku tygodni mówiliśmy i my wiedząc, że te wyniki będą, ale też wiedząc drugą istotną rzecz, że pacjenci w większości są bezobjawowi i tutaj, jeżeli chodzi o sytuacje na Śląsku, mamy ponad 60 procent miejsc w szpitalach gotowych do przyjęcia pacjentów. Mamy wolny sprzęt, wolne zasoby, wolnych także medyków, którzy mogą się tymi pacjentami zajmować i to jest pierwsza kwestia - mówił wiceminister.
– To nie stanowi tego zagrożenia, którego materializacje obserwowaliśmy między innymi w krajach południa Europy, czyli takiego wysycenia możliwości, jeżeli chodzi o system opieki zdrowotnej, bo tam wszyscy pamiętamy te obrazy, jak lekarze musieli podejmować decyzje o tym, komu przeznaczyć respirator, komu przeznaczyć łóżko w szpitalu i potem ta sytuacja rozwijała się jeszcze bardziej dramatycznie - powiedział.
– Wciąż patrzymy na liczbę zgonów na tysiąc, czy milion mieszkańców, to w tych statystykach Polska wyróżnia się na plus względem innych krajów - ocenił Cieszyński.