– Bez względu na to, co będę w życiu robił, bez względu na to, jaką pozycję społeczną czy zawodową będę zajmował, doprowadzę do dojścia do prawdy w sprawie tragedii smoleńskiej - niezależnie od tego co się stanie w najbliższej, czy dalszej przyszłości -powiedział Antoni Macierewicz w TV Trwam.
- Oczywiście nie potwierdzę, że dobrze się stało, że mnie odwołano, bo tak najnormalniej w świecie nie uważam. Chciałem podstawowe sprawy dokończyć, a nie przerywać w trzech czwartych, czy dziewięciu dziesiątych - dodał Macierewicz.
- Wszystkie media rosyjskie piały z zachwytu, że rusofob odchodzi. Ja nie jestem rusofobem, podziwiam kulturę rosyjską, głęboko wierzę, że nadejdzie taki dzień, kiedy porozumienie z Rosjanami będzie możliwe - ocenił były szef MON.
Macierewicz liczy, że przynajmniej wiosną przedstawiony zostanie raport techniczny, bo wskazanie osób winnych jest dużo trudniejsze.
Antoni Macierewicz dodał, że liczy na pomoc nowego ministra obrony Mariusza Błaszczaka, ponieważ jest to jego komisja i istnieje tylko o tyle, o ile minister jej to umożliwi przez cała podległą mu strukturę i środki.
- Chcę powtórzyć, to co powiedziałem Jarosławowi Kaczyńskiemu - bez względu na to, co będę w życiu robił, bez względu na to, jaką pozycję społeczną czy zawodową będę zajmował, doprowadzę do dojścia do prawdy w sprawie tragedii smoleńskiej - niezależnie od tego co się stanie w najbliższej, czy dalszej przyszłości - zakończył Antoni Macierewicz.