Polskie służby wszędzie tam, gdzie stosują te najdalej posunięte metody pracy operacyjnej, czyli kontrolę operacyjną, mają stosowne zgody i działają pod nadzorem prokuratora generalnego i sądu - zapewnił w piątek wiceszef MSWiA Maciej Wąsik odnosząc się do pytania o oprogramowanie Pegasus.
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w piątek w PR24 był pytany m.in. o to, co może powiedzieć o oprogramowaniu Pegasus. „Mogę powiedzieć jedną rzecz. Nie będę w żaden sposób, w przestrzeni publicznej mówił o żadnych metodach pracy polskich służb" - powiedział. Dodał, że metody, a także zainteresowanie operacyjne polskich służb „są ściśle tajne".
Wąsik zapewnił jednocześnie, że polskie służby „działają zgodnie z polskim prawem i stosują kontrolę operacyjną zgodnie z polskim prawem pod nadzorem prokuratora generalnego i sądu i wszędzie tam, gdzie stosują te najdalej posunięte metody pracy operacyjnej, czyli kontrolę operacyjną, mają stosowne zgody".
Na uwagę, że prezes NIK Marian Banaś mówił, że jest faktura na zakup oprogramowania Pegasus z 2019 roku odpowiedział: „Służby dysponują różnego rodzaju sprzętem, który umożliwia im prowadzenie pracy operacyjnej i nie tylko pracy operacyjnej i ten sprzęt oczywiście się kupuje i nie ma w tym nic zdrożnego, że służby kupiły takie urządzenie, i takie urządzenie i takie oprogramowanie, i takie oprogramowanie. Naprawdę służby na całym świecie kupują różnego typu sprzęt. Nie ma w tym nic dziwnego" - powiedział.
Na pytanie o to, dlaczego w takim razie państwo, które nam sprzedało taki system nie chce nam sprzedać aktualizacji do niego powtórzył, że nie będzie wypowiadał się na temat plotek i niepotwierdzonych informacji. „Formy i metody pracy operacyjnej, które stosują służby nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie - są ściśle tajne" - zaznaczył.
Amerykańska agencja prasowa Associated Press podała w ub. tygodniu, powołując się na ustalenia działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, że za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus inwigilowany był senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.
Wniosek o kontrolę NIK ws. wykorzystywania oprogramowania Pegasus skierowała w środę Lewica. Posłowie Lewicy w tej sprawie spotkali się z prezesem NIK Marianem Banasiem. Po tym spotkaniu poseł Wiesław Szczepański przekazał PAP, że prezes NIK zapewnił parlamentarzystów o tym, że Izba będzie analizowała możliwość kontroli. Szczególnie, że nie jest to pierwszy skierowany do niej wniosek ws. wykorzystania Pegasusa.
W poniedziałek senator Brejza skierował do NIK wniosek o przeprowadzenie pilnej kontroli w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym.
Według Citizen Lab do telefonu Krzysztofa Brejzy miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r. Polityk był wówczas szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi. Kanadyjscy badacze nie byli jednak w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za szpiegowaniem, ale podkreślili, że jedynymi klientami izraelskiej firmy są rządowe agencje.
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!