W ramach przywracania "demokracji" i "pluralizmu" w przejętych przez ludzi płk. Sienkiewicza mediach publicznych, znikają z nich programy traktujące o reżimach rządzonych w Rosji i Białorusi i zagrożeniach, jakie stwarzają one dla państw sąsiednich - w tym także dla nas. Do kolejny etap Resetu 2,0?
Arkadiusz Puławski, były członek Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, wicedyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego KPRM za czasów polskiego rządu premiera Mateusza Morawieckiego, alarmuje na Twitterze: "Z ramówki mediów publi. znikają programy o Rosji i Białorusi, z ich archiwów usuwa się materiały nt. zagrożeń ze strony obu reżimów; pracę tracą ludzie, którzy te zagrożenia rozumieją i komunikują, do władzy i służb wracają autorzy resetu z RUS. A za wsch. granicą ruska agresja..."
Jednym z najprawdopodobniej ostatecznie zlikwidowanych programów jest "Studio Wschód" znanej dziennikarki Marii Przełomiec.
Z ramówki mediów publi. znikają programy o Rosji i Białorusi, z ich archiwów usuwa się materiały nt. zagrożeń ze strony obu reżimów; pracę tracą ludzie, którzy te zagrożenia rozumieją i komunikują, do władzy i służb wracają autorzy resetu z RUS.
— Arkadiusz Puławski (@arpulawski) January 24, 2024
A za wsch. granicą ruska agresja.. https://t.co/hPBln6uXwR
Właściwie nie mam wiele do napisania - 5 tydzień bez Studia Wschód !
— maria.przełomiec (@mariaprzeomiec) January 20, 2024