AKCJA \\ Sąd Rejonowy w Toruniu utrzymał pełnię władzy rodzicielskiej wobec rodziców chłopca niesłusznie oskarżanego o naruszanie nietykalności cielesnej czy głoszenie „haseł nacjonalistycznych”. Zarzuty szkoły wobec Maćka zostały uznane za niezasadne. Rodziców ucznia reprezentowali prawnicy Instytutu Ordo Iuris.
W 2018 roku rodzice zdecydowali o zmianie szkoły swoich dzieci 10-letniego syna Maćka oraz 8-letniej córki. Decyzja ta podyktowana była wyższym poziomem nauczania w Szkole Podstawowej nr 10 w Toruniu, gdyż dzieci osiągały wcześniej bardzo dobre wyniki w nauce. W nowej placówce doszło do sporu pomiędzy Maćkiem a innym uczniem pochodzącym z Ukrainy. Rodzice byli w stałym kontakcie z placówką, licząc na wsparcie pedagogów w rozwiązaniu konfliktu pomiędzy małoletnimi. Uzgodniono wspólnie z rodzicami, że chłopcy powinni się trzymać z dala od siebie.
W kolejnych miesiącach doszło jednak do eskalacji konfliktu. W marcu tego roku miała miejsce bójka pomiędzy małoletnimi wszczęta przez chłopca z Ukrainy. Podczas spotkania w szkole z udziałem pedagoga uczniowie przeprosili się nawzajem. Następnie wychowawca chłopca z Ukrainy, bez konsultacji z innymi nauczycielami, psychologiem i pedagogiem odbył indywidualną rozmowę z Maćkiem, podczas której zastraszał ucznia mówiąc mu o konieczności skierowania sprawy do sądu, co nastąpiło 21 marca 2019 r. Złożone w Sądzie pismo doprowadziło do wszczęcia postępowania o ograniczenie władzy rodzicielskiej.
Pismem z dnia 5 czerwca 2019 r., po przeprowadzonej kontroli Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy potwierdziło, powyższą wersję wydarzeń, wskazując dodatkowo, że między Maćkiem a uczniem z równoległej klasy pochodzącym z Ukrainy pojawił się konflikt na tle narodowościowym, który doprowadził do bójki między chłopcami zainicjowanej przez rówieśnika Maćka. W związku z tymi ustaleniami kuratorium zobowiązało dyrekcję szkoły do wzmocnienia nadzoru pedagogicznego nad nauczycielami, w szczególności w zakresie rozwiązywania konfliktów między uczniami oraz do podjęcia działań zapobiegających konfliktom na tle narodowościowym.
W lipcu władze szkoły przesłały mediom oświadczenie, w którym pojawiają się nierzetelne informacje na temat chłopca. Stało się tak, mimo że była wychowawczyni Maćka opisując jego zachowanie w szkole, stwierdziła, iż zachowanie ucznia „nie budzi zastrzeżeń”. Nauczycielka pisała też, że „Maciek stara się pracować na miarę swoich możliwości, często jest bardzo aktywny. Potrafi nawiązywać poprawne relacje z rówieśnikami”. Podkreśliła również „duże zaangażowanie rodziców chłopca w kształtowaniu właściwej postawy syna i we współpracy ze szkołą”.
Mimo braku nowych okoliczności, kuratorium, w piśmie z dnia 29 lipca 2019 r., stwierdziło, że w wyniku przeprowadzonej kontroli w szkole Maciek zachowywał się agresywnie w stosunku do wielu kolegów. Tym razem kuratorium uznało, że między chłopcami nie istnieje konflikt na tle narodowościowym. Pomimo zmiany opinii kuratorium, przed sądem stanowisko Maćka i jego rodziców wsparła Prokuratura oraz Rzecznik Praw Dziecka, którzy opowiedzieli się przeciwko ograniczeniu władzy rodzicielskiej nad małoletnim.
Przeprowadzone postępowanie dowodowe w całości potwierdziło, że rodzice w sposób właściwy wykonują władzę rodzicielską nad małoletnim. Zapewniają mu warunki bytowe adekwatne do jego rozwoju. Otaczają go należytą troską i opieką, a także wywiązują się z obowiązku edukowania dziecka. Jednocześnie, żadne z zachowań zarzucanych chłopcu przez szkołę nie znalazło potwierdzenia w przeprowadzonym postępowaniu dowodowym. Co istotne, między Maćkiem, a innymi ukraińskimi uczniami uczęszczającymi z nim do szkoły nie dochodzi do żadnych konfliktów.
W związku z tym, na wniosek prawników Ordo Iuris, sąd stwierdził brak podstaw do ingerencji we władzę rodzicielską. W ustnych motywach, sąd wskazał, że celem postępowania o wgląd w sytuację rodzicielską jest ochrona dziecka i pomoc rodzicom. W sprawie Maćka nie stwierdzono zagrożenia dobra małoletniego, a zatem ingerencja we władzę rodzicielską jest niezasadna.
„Niniejsze postanowienie potwierdza, że szkoła, do której uczęszczał małoletni, nie udowodniła zarzutów, kierowanych do sądu wobec Maćka oraz jego rodziców. Personel szkoły zamiast doprowadzić do rozwiązania konfliktu między dziećmi zdecydował się na skierowanie sprawy do sądu, jednostronnie i negatywnie charakteryzując małoletniego oraz jego rodziców. To z kolei poskutkowało wszczęciem postępowania o ograniczenie władzy rodzicielskiej. Jako pełnomocnik rodziny jestem zadowolony, że sąd, Rzecznik Praw Dziecka i prokuratura nie ulegli medialnej presji, a postępowanie doprowadziło do potwierdzenia stanowiska zajmowanego od początku przez rodziców” – skomentował pełnomocnik rodziców, adw. Maciej Kryczka.
Orzeczenie ma charakter nieprawomocny. Prawnicy reprezentujący rodziców złożyli wniosek o pisemne uzasadnienie orzeczenia.
Rodziców reprezentowali mec. Jerzy Kwaśniewski, mec. Maciej Kryczka i mec. Magdalena Majkowska.