UWAŻAJ! Ten suplement diety zniszczył mu życie i prawie go… zabił!

Jim McCants, gdy skończył 50. rok życia postanowił zadbać o zdrowie. Zaczął zdrowo się odżywiać, regularnie ćwiczył, przyjmował suplementy diety. Niestety przeszarżował i omal nie przypłacił tego życiem.
Pewnego dnia żona Jima zauważyła, że ma on żółtawy odcień skóry i oczu. Ten objaw mógł świadczyć o złej pracy wątroby.
Mężczyzna pojechał do lekarza, by znaleźć przyczynę swoich problemów. Podczas wywiadu lekarskiego, Jim przyznał, że przyjmuje suplement diety w postaci kapsułek ze skoncentrowanym ekstraktem z zielonej herbaty.
Niestety nie wiedział, że suplement ten zawiera skoncentrowaną dawkę herbaty zielonej w postaci potencjalnie toksycznego związku Epigallocatechin-3-gallate (EGCG). Może on niekorzystnie wpływać na funkcjonowanie wątroby.
Kolejne badania potwierdziły przypuszczenia lekarzy - wątroba Jima był zniszczona. Potrzebna był transplantacja tego narządu i to natychmiast. Na szczęście znalazł się dawca i mężczyzna powoli zaczął wracać do zdrowia.
Teraz upowszechnia swoją historię, by zwrócić uwagę na działania niepożądane suplementów diety i niewłaściwego ich stosowania. Producent preparatu, który stosował mężczyzna, nie wymienił w działaniach niepożądanych ewentualnych problemów z wątrobą. Jim McCants domaga się, aby taka informacja znalazła się na opakowaniu preparatu.
Polecamy Rekonstrukcja rządu
Wiadomości
Sztandarowy punkt programu Tuska to zwykła ściema! Domański rozwiał nadzieje Polaków na podwyższenie kwoty wolnej od podatku