Po zamieszkach, do jakich doszło wczoraj w Ełku na Mazurach policja zatrzymała 28 osób – podaje Polskie Radio.
Zamieszki spowodowała zabójstwo 21-letniego Daniela, który został zasztyletowany w noc sylwestrową pod jednym z kebabów. Policja do sprawy zatrzymała czterech mężczyzn, wśród nich prowadzących lokal cudzoziemców. Jak podają media mieli wśród nich być obywatele Tunezji, Algierii i Maroka.
Wczoraj przed lokalem zbierali się mieszkańcy Ełku. Początkowo palono świeczki przed witryną, później doszło do zamieszek. Zdemolowano szyld kebabu, w stronę interweniującej policji poleciały petardy i kamienie. Protestujący rozeszli się koło północy.
Osoby zatrzymane mogą odpowiedzieć za zniszczenie mienia i zakłócanie porządku publicznego.
O zachowanie spokoju apelował m.in. prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz. Do miasteczka ściągnięto dodatkowe oddziały prewencji z Olsztyna. Do akcji gotowa była również Żandarmeria Wojskowa.
Śledztwo w sprawie zabójstwa 21-latka prowadzi Prokuratura Regionalna w Ełku.
Dziewczyny i chłopaki z Ełku, pamiętajcie, że ten obrazek zastąpi fotki z Nicei,Berlina i wszystkich miejsc islamskich zbrodni.#ełk pic.twitter.com/Qqg1XMZClO
— Tad Kapala (@TadKapla) 1 stycznia 2017
Te foto obiegną świat: "xenophobic Poland" "Poles should understand cultural code of stabbing" "moderate migrants,.." #Ełk pic.twitter.com/CK3ebtVI5C
— Wojciech Szewko (@wszewko) 1 stycznia 2017
Zamieszki po śmierci 21-latka w Ełku. Policja zatrzymała 28 osób https://t.co/OpSJiwypbd #ełk
— Wiadomości (@Wiadomosci_PR) 2 stycznia 2017