Terlikowski: Infantylek nie obchodzę

Infantylek nie obchodzę. Nie, nie dlatego, że komercyjne, to bym jakoś zdzierżył. Ale dlatego, że zostawiam je nastolatkom. Dorośli mają kochać swoje żony/mężów, a nie napawać się emocjami. To zostawmy nastolatkom – przekonuje Tomasz Terlikowski.
Zdaniem redaktora naczelnego TV Republika Walentynki robią ludziom wodę z mózgu, bo próbują stworzyć wrażenie, że to zakochanie jest istotą związku. Terlikowski tłumaczy, że miłość to przede wszystkim "decyzja bycia razem na całe życie, wychowania razem dzieci i wierności, a nie motyle w brzuchu".
– Miłość to to, że ja świadomie i dobrowolnie chcę być z kobietą do końca życia. Bez względu na to, jakie będą towarzyszyły mi potem emocje – przekonywał. – Jeśli się zauroczę w innej kobiecie, to muszę się "oduroczyć", bo dorosły mężczyzna jest w stanie panować nad swoimi emocjami – tłumaczył.
– Ideałem męskości jest mężczyzna, który bierze odpowiedzialność za swoje decyzje, jest wierny i potrafi panować nad swoimi emocjami – kwituje.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
Najnowsze

Biznesmen biwakował nad rzeką. Spotkał lwicę. Nie żyje

Putin kładzie na stół warunki dotyczące pokoju na Ukrainie

Hejt na córkę nowego prezydenta. Na szczęście dobrych ludzi jest więcej [KOMENTARZE]
