Mężczyzna miał czekać na tureckim lotnisku przez trzy dni. Kiedy wreszcie znalazł się na pokładzie samolotu, wdał się w kłótnię ze stewardesami.
Jak podaje "The Telegraph", 30-latek wszedł na pokład o godzinie 3:00 i od razu wdał się w kłótnię z personelem, który uznał go za zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów i podjął decyzję o usunięciu go z samolotu. W czasie przepychanki mężczyzna wypadł przez drzwi.
Mężczyzna nie odzyskał przytomności. Po upadku na płytę lotniska Brytyjczyk został przewieziony do szpitala gdzie stwierdzono złamanie żeber. Tego samego dnia mężczyzna zmarł.
30-latek spędził na lotnisku trzy dni. Mężczyzna zgubił bilet na swój lot, ale nie opuścił lotniska i na miejscu czekał na kolejny samolot do domu. Teraz okoliczności wypadku bada prokuratura.