To będą wesołe święta dla wszystkich żołnierzy służb komunistycznych PRL-u i członków WRON-u oraz spadkobierców funkcjonariuszy KBW i Informacji Wojskowej. Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę degradacyjną pozbawiającą stopni wojskowych m.in. Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego. PiS zapowiada kolejny projekt ustawy. Z zachwytu pieje opozycja.
Prezydent na datę ogłoszenia swojej decyzji wybrał Wielki Piątek, gdy większość Polaków jest już zajęta przygotowaniami świątecznymi. Jak wyjaśnił, był to ostatni dzień roboczy, w którym mógł swoją decyzję ogłosić.
– Nie jest to dla mnie łatwa decyzja, bo chciałbym, żeby te sprawy zostały załatwione, i wierzę w symboliczny wymiar tego typu ustawy, w symboliczny wymiar dla polskiego wojska, w symboliczny wymiar zamknięcia rozdziału tamtych czasów i zarazem odcięcia się od tamtych czasów. Ale nie w ten sposób – mówił prezydent Andrzej Duda.
Uzasadniając weto, tym razem prezydent nie zasłonił się Zofią Romaszewską.
Aby odrzucić ustawę, wykorzystał słowa premiera Jana Olszewskiego i historyka prof. Jana Żaryna oraz osobę jedynego Polaka w kosmosie gen. Mirosława Hermaszewskiego.
Nazwisko tego ostatniego było wymienione w przemówieniu prezydenta Andrzeja Dudy siedem razy. To niemal dwa razy więcej niż Jaruzelskiego i Kiszczaka razem wziętych. Prezydent stwierdził, że ustawa krzywdzi gen. Hermaszewskiego, bo nie uwzględnia jego tłumaczeń, a po za tym dotyka zmarłych, o których w Polsce mówi się tylko dobrze.
Poza tym był również strach o to, co powie Unia Europejska o degradacji osób odpowiedzialnych za wprowadzenie stanu wojennego.
Czytaj więcej w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie”.