Święto Chrztu Polski. Abp Gądecki: Mieszko I podjął najważniejszą decyzję dla dziejów Polski
Mieszko I przyjął chrzest w roku 966 i tym samym podjął najważniejszą decyzję dla całych dziejów Polski; wprowadził swoich poddanych w świat kultury łacińskiej i wspólnotę ludów chrześcijańskich – podkreślił w niedzielę metropolita poznański abp Stanisław Gądecki. 14 kwietnia przypada 1058. rocznica chrztu Mieszka I. Tego dnia obchodzone jest także Święto Chrztu Polski, ustanowione ustawą Sejmu z 22 lutego 2019 r.
Metropolita poznański abp Stanisław Gądecki podkreślił w homilii wygłoszonej w niedzielę w katedrze poznańskiej, że „14 kwietnia obchodzimy kolejną rocznicę chrztu Polski. Tego dnia - kierując się osobistą wiarą - katechumen Mieszko I przyjął chrzest w roku 966. Książę Polan podjął najważniejszą decyzję dla całych dziejów Polski, wprowadzając swoich poddanych w świat kultury łacińskiej i wspólnotę ludów chrześcijańskich”.
Hierarcha przypomniał w homilii słowa św. Jana Pawła II z książki „Pamięć i tożsamość”. Jak wskazał, gdy mówimy o chrzcie „nie mamy na myśli tylko sakramentu chrześcijańskiej inicjacji przyjętego przez pierwszego historycznego władcę Polski, ale też wydarzenie, które było decydujące dla powstania narodu i dla ukształtowania się jego chrześcijańskiej tożsamości. W tym znaczeniu data chrztu Polski jest datą przełomową. Polska jako naród wychodzi wówczas z własnej dziejowej prehistorii, a zaczyna istnieć historycznie”.
Metropolita przypomniał, że zgodnie z tradycją, chrzest władcy Polan odbył się najpewniej w Wielką Sobotę, 14 kwietnia 966 roku. Przywołał słowa prezydenta Andrzeja Dudy z orędzia z okazji 1050-lecia chrztu Polski. wskazał, że wówczas Polska „narodziła się z wód chrzcielnych do nowego, chrześcijańskiego życia. Narodziła się dla świata, wychodząc z epoki przedhistorycznej i wkraczając na arenę dziejów Europy. Narodziła się dla siebie, jako wspólnota narodowa i polityczna, bowiem przyjęcie chrztu w obrządku łacińskim określiło naszą polską tożsamość”.
W swojej homilii hierarcha przypomniał, że misja chrześcijańska w Poznaniu i Państwie Gnieźnieńskim została przygotowana za wiedzą cesarza Ottona I i przy zaangażowaniu się Kościoła niemieckiego i czeskiego. Jak mówił, „prawdopodobnie na czele misji stał Jordan i to on dokonał chrztu Mieszka I oraz jego najbliższego otoczenia. W dwa lata później (968 r.) wspomniany Jordan został konsekrowany na pierwszego polskiego biskupa misyjnego, a jego siedzibą stał się najpewniej Poznań”.
Dodał, że „zdumiewać może skuteczność chrystianizacji Polski, które to dzieło – mimo oporów, zwłaszcza w postaci tak zwanej reakcji pogańskiej w 1034 roku, która wybuchła tuż po śmierci Mieszka II – zostało zasadniczo zakończone w XIII wieku, gdy na terenie całego kraju działała już rozwinięta sieć parafialna”.
Metropolita podkreślił, że zdaniem prof. Krzysztofa Ożoga, skuteczność ta wynikała głównie z tego, że pierwsi polscy władcy – Mieszko I, Bolesław Chrobry, Mieszko II – byli ludźmi głębokiej wiary, którzy zgodnie z ogólnie panującymi wtedy w Europie przekonaniami uważali, że monarcha „jest odpowiedzialny za umacnianie wiary wśród swoich poddanych i za ich zbawienie”.
„Stąd zarówno Bolesław Chrobry (w "Kronice i czynach książąt czyli władców polskich" Galla Anonima), jak i Mieszko II (w liście dedykacyjnym księżnej lotaryńskiej Matyldy) zostali ukazani jako monarchowie spełniający wymagania idealnego władcy chrześcijańskiego” – wskazał.
Metropolita zaznaczył, że szczególnym dopełnieniem przyjęcia chrztu było oddanie przez Mieszka I - na mocy dokumentu Dagome iudex z roku 992 - swego państwa pod opiekę papiestwa. Dokument ten – jak mówił - „okazał się niezwykle trwały jako drogowskaz polityki – a może nie tylko polityki władców Polski”. Dodał, że wobec potęgi i ambicji bezpośredniej dominacji ze strony zachodniego sąsiada, Polska oddała się w opiekę drugiego istotnego autorytetu w łacińskiej Europie, jakim była Stolica św. Piotra. Tak więc od początku – jak zaznaczył - Kościół na ziemi piastowskiej i w całej Polsce związał się z Rzymem.
Metropolita poznański wskazał, że dzięki stale rozwijającej się organizacji kościelnej w Polsce, chrześcijaństwo docierało do coraz szerszych rzesz społeczeństwa i wnikało głębiej w jego życie, obyczaje, normy postępowania oraz kulturę. Dodał, że w okresach słabości państwa, np. podczas podziałów dzielnicowych, „to Kościół wzmacniał tożsamość narodową Polaków”.
Hierarcha podkreślił, że spoglądając w przyszłość, „nie możemy nigdy traktować czegokolwiek - także naszego chrztu - jako osiągnięte raz na zawsze, tak jakby poświęcenie, wiara i odwaga minionych pokoleń wystarczyły, żeby iść dalej pewnie i uchronić się od wszelkich niebezpieczeństw”.
Wskazał, że każde pokolenie jest zapraszane do przyswojenia sobie tradycji i wartości, jakie zostały mu przekazane, tak, by otrzymany dar zaowocował na nowo w jego epoce i nowych okolicznościach.
Przypominając słowa Ojca Świętego Franciszka do Polaków z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski, hierarcha zaznaczył, że trzeba, aby "wierni w Polsce - także dzisiaj, w nowych warunkach - dali całemu światu wspaniały przykład życia według Ewangelii, cnót chrześcijańskich oraz prawdziwego duchowego rozwoju”.
Dodał, że stąd ciągłym wyzwaniem pozostają słowa z 1. Listu św. Jana: „Po tym zaś poznajemy, że Go [Chrystusa] znamy, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: „Znam Go”, a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała”.
Hierarcha zaznaczył, że potrzebujemy wytrwałego kroczenia odnowioną drogą w świetle Chrystusa. „Jesteśmy zachęcani do obrony życia ludzkiego i rodziny, do kształtowania sprawiedliwości społecznej według Ewangelii, do zabiegania w codziennym życiu o autentyczną wolność” – mówił.
Zaznaczył, że „w związku z toczącą się debatą nad polskim ustawodawstwem ograniczającym prawo do życia dzieci nienarodzonych, Przewodniczący KEP abp (Tadeusz) Wojda zachęca nas gorąco, abyśmy w dzisiejszą niedzielę - we wszystkich kościołach w Polsce, na każdej Mszy Św. - modlili się w intencji ochrony życia nienarodzonych”.
Hierarcha przypomniał, że Powszechna Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela w art. 3 mówi: „Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa swej osoby”. Wskazał, że „jest to prawo podstawowe, absolutnie elementarne. Wszystkie inne prawa człowieka są wtórne wobec elementarnego prawa do życia”.
„Życie bowiem jest darem Bożym i niezbywalnym prawem każdego człowieka, dlatego trzeba je chronić i wspierać na każdym etapie jego rozwoju” – podkreślił i wskazał, że również Konstytucja RP w par. 38 stanowi: „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”.
„W naszej ojczyźnie podejmowane są liczne inicjatywy w obronie prawa do życia nienarodzonych, jak choćby Narodowy Marsz Życia. Jeśli nie zaangażujemy się całym sercem w tę sprawę, to istnieje niebezpieczeństwo, że Polacy - którzy w obliczu ogromnych tragedii dawali dowody wielkiej odwagi i wierności Chrystusowi, przezwyciężając prześladowania i przemoc - w chwilach mniej dramatycznych osłabią swoją radość z przynależności do owczarni Chrystusa” – zaznaczył abp Gądecki.