Skandal w Sopocie: szef ZOM publikuje antyklerykalne i wulgarne treści. Reagują miejscy radni PiS
Sopoccy radni PiS wystosowali interpelację do prezydenta miasta Jacka Karnowskiego w sprawie treści publikowanych przez dyrektora Zakładu Oczyszczania Miasta w Sopocie. Chodzi o antyklerykalne grafiki, jakie pojawiły się na profilu szefa ZOM w mediach społecznościowych.
– W nawiązaniu do publicznego prezentowania antyklerykalnych treści w mediach społecznościowych przez Dyrektora Zakładu Oczyszczania Miasta w Sopocie, Tomasza Ignaciuka, zwracam się z wnioskiem o wezwanie Pana Dyrektora do pilnego usunięcia obraźliwych treści oraz do przeproszenia wszystkich pokrzywdzonych, jak również wyciągnięcie surowych konsekwencji służbowych wobec niego. Prezentowane treści mają charakter wulgarny i prymitywny. Bezpośrednio obrażają przedstawicieli Kościoła katolickiego. To niedopuszczalna sytuacja, aby kierujący jedną z kluczowych jednostek organizacyjnych w naszym mieście dopuszczał się publicznego obrażania ludzi, dodatkowo w tak rynsztokowym stylu. Taka postawa przynosi wstyd naszemu miastu, jak również jasne świadectwo, iż Pan Dyrektor nie powinien pełnić tak odpowiedzialnej funkcji, skoro jawnie gardzi innymi ludźmi, publicznie się tym afiszując - napisał w interpelacji sopocki radny PiS Bartosz Łapiński.
Antyklerykalne treści
Do interpelacji została dołączona grafika sugerująca, że Kościół Katolicki przy jednoczesnej akceptacji występowania przypadków molestowania przez księży nakłania do agresji wobec środowisk homoseksualnych.
- Podobnie jak wielu mieszkańców Sopotu, jesteśmy zbulwersowani przedstawianiem obraźliwych treści przez Tomasza Ignaciuka, dyrektora Zakładu Oczyszczania Miasta w Sopocie. Stąd nasza interpelacja do prezydenta miasta Jacka Karnowskiego o wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec podwładnego, bo jeżeli to nie nastąpi, będzie to świadczyło, że prezydent takie zachowanie toleruje i jemu to nie przeszkadza. Tym bardziej jest to ważne, żeby taka reakcja władz samorządowych nastąpiła, ponieważ niedawno podobna sytuacja miała miejsce w przypadku prezesa Bartosza Piotrusiewicza. Tam radni PiS również domagali się dymisji, wówczas stanowcza reakcja nie nastąpiła. Mamy nadzieję, że tym razem będzie inaczej, że konsekwencje zostaną wyciągnięte - mówi Bartosz Łapiński.
Reakcja urzędu miastach
Urząd miasta w Spocie w odpowiedzi na zapytanie Radia Gdańsk, przekazał, że : "Interpelacja wpłynęła do urzędu 31 sierpnia. Pomimo że dotyczy ona prywatnego profilu w mediach społecznościowych, a nie oficjalnego instytucji samorządowej, zwrócono uwagę, aby nie publikować treści, które mogą kogokolwiek obrazić".