Senator Platformy Obywatelskiej i były ambasador RP, Marcin Bosacki odniósł się na Twitterze do informacji, z których wynika, że był jedną z osób redagujących hejterską stronę na FB „Sokzburaka”.
– Nigdy nie redagowałem tej strony. Zajmujmy się rzeczywistością- skomentował polityk.
Wszystko zaczęło się od screenów z Facebooka, które opublikował na Twitterze dziennikarz Marcin Dobski. Z materiałów wynika, że m.in. takie osoby, jak były ambasador w Kanadzie i były dziennikarz „Gazety Wyborczej” Marcin Bosacki, dziennikarz Przemysław Szubartowicz oraz była dyrektor radiowej Trójki Magdalena Jethon miały redagować hejterski profil na Facebooku, tzw. „Sokzburaka”.
– Nie. Nigdy nie redagowałem tej strony. Zajmujmy się rzeczywistością. Ja właśnie przygotowuję poprawki do kolejnego złego projektu ustawy o koronawirusie- napisał senator Bosacki. Odpowiedziała mu jednak działaczka PO, Aleksandra Wasilewska. Ostatnio zamieściła w mediach społecznościowych wpisy zawierające krytykę kandydatki KO na prezydenta. Wasilewska została za to zawieszona w prawach członka partii.
– Pan kłamie. Mam screeny z datą 31.05.2019. Proszę oddać sprawę do sądu, jeżeli uważa Pan, że to nie jest prawdą. Mogę oddać specjalistom do analizy ten screen- odpowiedziała byłemu ambasadorowi.
#Media | #zobacz #redaktorzy z #SokZBuraka #madeinPO #propaganda @Platforma_org #zostańwdomu z #TVRepublika https://t.co/IGhmegeJOS
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) March 27, 2020
Pan kłamie. Mam screeny z datą 31.05.2019. Proszę oddać sprawę do sądu, jeżeli uważa Pan, że to nie jest prawdą. Mogę oddać specjalistom do analizy ten screen.
— Aleksandra Wasilewska (@PlatformaVideo1) March 27, 2020