– Wszystko wskazuje, że debata z Hanną Gronkiewicz-Waltz odbędzie się w sobotę o godz. 18 – mówił w programie „Wolne głosy” Jacek Sasin. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta stolicy podkreślał, że ze strony ratusza czuć niechęć do tej debaty.
– Wszystko wskazuje, że debata będzie, niestety tylko jedna i bardzo krótka – mówił Jacek Sasin. Polityk PiS podkreślał, że tematów dot. Warszawy jest wiele. – Należy dokładnie rozmawiać, a nie prześlizgnąć się po łebkach – stwierdził.
Uzupełniał, że ze strony obecnej prezydent widać niechęć do debaty. – Z tamtej strony próbuje się zmniejszyć rangę tej debaty i skrócić czas jej trwania. – To jest niepoważne traktowanie wyborców. A warszawiakom należy się poważna debata – zaznaczył kandydat PiS na prezydenta stolicy.
Sasin zwracał również uwagę na wiele problemów stolicy. – W Warszawie mamy do czynienia z jednej strony wyspy dobrobytu oraz wyspy nędzy. Należy doprowadzić do tego, by Warszawa rozwijała się równomiernie – mówił polityk PiS. Dodał również, że zaniedbane są kwestie społeczne takie jak edukacja, ochrona zdrowia czy pomoc społeczna.
– Koniec podwyżek komunalnych – stwierdził polityk PiS, dodając jednocześnie, że Gronkiewicz-Waltz od lat podwyższa tego typu podatki.
– 300 tysięcy osób, które tu pracuje, uczy się i żyje, chcę zachęcić do płacenia podatków w Warszawie – powiedział Jacek Sasin.
Odnosząc się do reprywatyzacji w stolicy mówił: – Obecna pani prezydent jako wiceszefowa partii rządzącej nie potrafiła przeforsować w Sejmie tego projektu. Robiła pewnego rodzaju uniki i protezy tego rozwiązania.
Zdaniem Sasina reprywatyzacja w Warszawie odbywa się w sposób nieuporządkowany i jest źródłem wielu patologii. – Urzędnicy oddają nieruchomości wszystkim, którzy po prostu się po to zgłaszają – mówił, dodając, że należy przeforsować w Sejmie odpowiednią ustawę.