Z powodu rozlania kawy na panel kontrolny samolot z 326 osobami na pokładzie lądował awaryjnie w Irlandii. Airbus A330-243 leciał z Frankfurtu w Niemczech do Cancun w Meksyku.
Pilot postawił kawę na stoliku obok panelu sterowania dźwiękiem. Kiedy gorąca ciecz rozlała się w kokpicie, pojawił się zapach palącej się instalacji elektrycznej, a następnie dym.
Uszkodzeniu uległy urządzenia służące załodze do komunikacji. Dlatego pilot podjął decyzję o zawróceniu maszyny i awaryjnym lądowaniu na lotnisku w Shannon.
Zdarzenie miało miejsce w lutym, nad Oceanem Atlantyckim. Poinformowano o tym w opublikowanym w czwartek raporcie. W wyniku awaryjnego lądowania nikomu nic się nie stało. Nie ujawniono, do jakich linii lotniczych należała maszyna.