Przejdź do treści
Rząd powoła Polską Grupę Lotniczą. Czy staniemy się lotniczym potentatem?
Telewizja Republika

Rząd zdecydował o powołaniu Polskiej Grupy Lotniczej, która docelowo skupi najważniejsze spółki Skarbu Państwa działające w branży lotnictwa pasażerskiego. PGL to odpowiedź na rosnący w rekordowym tempie popyt na przewozy lotnicze w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej oraz konieczność poprawy konkurencyjności i efektywności polskiego sektora usług pasażerskich.

W skład Polskiej Grupy Lotniczej wejdą najważniejsze firmy z branży lotniczej znajdujące się w portfelu Skarbu Państwa. Są to m.in. przewoźnik Polskie Linie Lotnicze LOT, LOT AMS - zajmujący się obsługą techniczną samolotów, LS Airport Services - odpowiedzialny za obsługę naziemną pasażerów i ładunków.

PGL ma formę spółki akcyjnej, a jej prezesem został Rafał Milczarski. Jego doświadczenie w sektorze prywatnym, w którym stworzył od podstaw silną grupę przewoźników kolejowych cargo i późniejsze sukcesy w rozwijaniu LOT-u pomogą w budowie PGL. Rafał Milczarski będzie pełnił swoją funkcję pro bono, nie pobierając z tego tytułu dodatkowego wynagrodzenia i będzie łączył ją z dotychczasowymi obowiązkami prezesa LOT-u.

W skład PGL wejdą podmioty, które przy zachowaniu swojej odrębności organizacyjnej będą realizowały jedną, wspólną strategię odpowiadająca potrzebom rynku lotniczego w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej. Każda ze spółek zachowa swoją tożsamość, odrębność kapitałową i będzie nadal prowadziła konkurencyjną działalność na rynku usług lotniczych. Objęcie jej nadzorem PGL pozwoli na stworzenie synergii wynikającej ze współdziałania spółek, zwiększenie efektywności biznesowej oraz maksymalizację zwrotu z inwestycji dla właściciela, czyli Skarbu Państwa.

- Na podobnej zasadzie na rynku lotniczym działa wiele skonsolidowanych grup kapitałowych, np. Lufthansa, Air France KLM czy IAG. Przy zachowaniu zasad uczciwej konkurencji tak samo spółki wchodzące w skład PGL będą miały pełną kontrolę nad całym łańcuchem wartości: od utrzymania i obsługi samolotu po obsługę pasażerów i bagażu. Wytworzona w ten sposób synergia powinna pozwolić im w sposób całkowicie biznesowy maksymalizować przychody i zyski – mówi Rafał Milczarski, prezes PGL. – Polska i cały nasz region mają przed sobą gigantyczną szansę, ale też wyzwanie, w postaci najwyższego w Europie tempa wzrostu rynku przewozów lotniczych. Powołanie PGL pozwoli uzyskać efekt skali, dając polskiemu sektorowi lotniczemu szanse na bardziej efektywnie konkurowanie z głównymi graczami zrzeszonymi wokół już istniejących grup lotniczych, a przez to dysponującymi m.in. lepszą wyjściową pozycją rynkową i zapleczem finansowym – dodaje.

Do 2012 r. w Polsce spółki z sektora lotniczego funkcjonowały w obrębie jednej grupy skupionej wówczas wokół marki LOT. Z czasem każdy z tych podmiotów został wyodrębniony i sprzedany. Odwrotny trend miał miejsce dokładnie w tym samym czasie w Europie Zachodniej. W efekcie, kiedy rynek lotniczy na Zachodzie konsolidował się stając się coraz silniejszy, ten we wschodniej części Kontynentu stawał się coraz bardziej rozdrobniony, a poszczególne podmioty lotnicze traciły na zasadach wyprzedaży swoje konkurencyjne atrybuty.

Czas utworzenia PGL nie jest przypadkowy. Po latach stagnacji w portfolio Skarbu Państwa znajdują się dziś dochodowe podmioty, które nie wymagają pomocy publicznej, potrzebują zaś synergii w celu maksymalizacji zysków. - Wobec żadnej ze spółek, które wejdą w skład PGL, nie ma już dzisiaj mowy o konieczności jakiekolwiek pomocy publicznej czy programach ratunkowych. Wręcz przeciwnie: ich sytuacja jest ustabilizowana, znalazły one swoje miejsce na rynku i budują pozycję regionalnych liderów. To czyni PGL projektem w 100 proc. biznesowym – dodaje Milczarski.

Najlepszym przykładem są Polskie Linie Lotnicze LOT, które obecnie należą do najszybciej rozwijających się linii w Europie. LOT od początku 2016 roku otworzył ponad 40 nowych połączeń, w tym historyczną liczbę połączeń dalekiego zasięgu. Zwiększył liczbę pasażerów z 4,3 mln do prawie 7 mln obsłużonych w tym roku, zwiększył też flotę o ponad 20 nowych samolotów (dostarczone + zamówione). Co najważniejsze LOT jest całkowicie zdolny do samofinansowania swojego rozwoju, nie potrzebuje wsparcia i generuje historycznie wysokie zyski – w tym roku odnotowując ponad 280 mln PLN zysku na działalności podstawowej vs. 46,5 mln starty na koniec 2015.

Dzięki PGL utworzonej z silnych firm lotniczych, które będą rosły w ramach jej struktur, Polska ma zamiar skorzystać z unikalnej szansy zostania lotniczym liderem regionu Europy Środkowo-Wschodniej, co stanie się impulsem do szybszego rozwoju gospodarczego. Dla pasażera oznacza to liczne korzyści: większy wybór połączeń i bardziej konkurencyjną ofertę, a w efekcie wyższą jakość podróżowania.

 

centrumprasowe.pap.pl

Wiadomości

Demolowali Montreal, a Trudeau tańczył na koncercie Taylor Swift

Julia Szeremeta wraca na ring

Coraz gorzej na Kubie. Połowa mieszkańców musi żyć bez prądu

Rząd federalny przeprosił za zabicie ponad tysiąca inuickich psów

Strzelanina w pobliżu ambasady; napastnik zabity, trzech policjantów rannych

Protesty we Francji. Wstrzącający proces. Macron obiecał. Ale nic

Szef MSZ Włoch bez lukru o Putinie. Pocisk balistyczny był stary

Brawo nasi! Polacy awansowali do elity!

Lewandowski z golem, Barcelona z remisem

Dr Żukowski: media społecznościowe sprzyjają polaryzacji

Gospodarka Kalifornii dogania niemiecką – Europa jest coraz mniej konkurencyjna

Suski: należy wesprzeć Republikę, bo tylko wolne media gwarantują dostęp do informacji

W tym kraju powstanie pierwsza w Europie fabryka rakiet Patriot

Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach 9-letniej Zosi i jej mamy

Rośnie liczba ataków na Kościół katolicki

Najnowsze

Demolowali Montreal, a Trudeau tańczył na koncercie Taylor Swift

Strzelanina w pobliżu ambasady; napastnik zabity, trzech policjantów rannych

Protesty we Francji. Wstrzącający proces. Macron obiecał. Ale nic

Szef MSZ Włoch bez lukru o Putinie. Pocisk balistyczny był stary

Brawo nasi! Polacy awansowali do elity!

Julia Szeremeta wraca na ring

Coraz gorzej na Kubie. Połowa mieszkańców musi żyć bez prądu

Rząd federalny przeprosił za zabicie ponad tysiąca inuickich psów